Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaSprawdź ofertę reklamy w promocji Black FriDay 2024 na portalu halogorlice.info
Reklama Punkty Informacyjne Funduszy Europejskich znajdziesz w: Krakowie (ul. Wielicka 72B), Chrzanowie (ul. Grunwaldzka 5), Nowym Sączu (Rynek 13), Nowym Targu (al. Tysiąclecia 44) i Tarnowie (al. Solidarności 5-9).

Freerun - wolność w biegu

Podziel się
Oceń

Piłka nożna, siatkówka, koszykówka, to najpopularniejsze dyscypliny sportowe uprawiane w Polsce. Gdyby zrobić sondaż popularności, należałoby pewnie football okrzyknąć sportem narodowym. Co raz częściej jednak uprawiane są mało znane w Polsce ekstremalne dyscypliny sportowe. Znacznie bardziej pobudzają one adrenalinę, przez co są bardziej atrakcyjne. Parkour, freerunning, flatland, skateboarding, to tylko niektóre z wielu. Freerun, jak sama nazwa mówi, to wolny bieg, polega na wykonywaniu efektownych i trudnych tricków w czasie pokonywania przeszkód na trasie biegu. Właśnie tą dyscyplinę trenuje teraz coraz więcej młodych ludzi.

 

 

Również w naszym mieście spotykamy pełnych energii chłopaków wykonujących salta, śruby i inne ewolucje. Łukasz, Dominik i Kacper są jednymi z nich, mają po 17 lat i znają się jeszcze ze szkoły podstawowej, Daniela poznali komentując w sieci nagrania video różnych grup freerunningowych. Pomimo, że Daniel jest młodszy od kolegów o 2 lata nie odstępuje od nich umiejętnościami. Razem tworzą grupę Freerunning Gorlice Team. Codziennie znakomicie bawią się wspólnie ćwicząc ewolucje, które sprawiają, że przechodnie przystają by popatrzyć z niedowierzaniem. Otworzone buzie ze zdziwienia to nie rzadkość.


„Kiedyś ćwicząc na polance koło Statoilu, widzieliśmy dwie Panie oczekujące na przejściu dla pieszych na zielone światło. Jedna z nich tak się zapatrzyła, że przegapiła swoje zielone światło. Ocknęła się dopiero, gdy znów było zapalone czerwone. Jej koleżanka przeszła, a ona została.”


FGTeam jest zauważalny. Przez całe wakacje codziennie od popołudnia do wieczora można było ich spotkać m.in. na zawsze wystrzyżonej i zadbanej polanie przy stacji Statoil. To miejsce ze względu na równy teren nadaje się znakomicie do ćwiczeń.  Właśnie tu spotykamy się z nimi, by towarzyszyć im w codziennym „obchodzie” po miejscach nadających się do ich treningów. Ćwiczą w parku przy budynku dawnej siłowni, przy boisku ze sztuczną nawierzchnią, a także wśród krzewów ozdobnych przy rondzie koło drukarni.


Rodzice początkowo sceptycznie podchodzili do pasji swych synów, podobnie z resztą jak wychowawcy i nauczyciele w szkole. Wszystko w trosce o ich zdrowie. Nic dziwnego, skoro obserwując pokaz ich możliwości ma się wrażenie, że chwilami przeczą prawu grawitacji i w zasadzie niemożliwe jest udane lądowanie.


Wbrew pozorom, nie odnosiliśmy szczególnie dużo kontuzji. Miałem raz nogę skręconą w kostce – krzywo stanąłem, ale też grając w piłkę nożną złamałem rękę. – mówi Dominik – koledzy nie odnosili dotychczas większych kontuzji, mimo iż początki to zawsze upadki często na głowę i kręgosłup, bardzo niebezpieczne.

 

Każdy z nich ma osobną historię rozpoczęcia przygody z freerunningiem, lecz łączy je jedno – wszystko zaczęło się od jednego salta. Daniel swoje pierwsze salto wykonał na trampolinie u kolegi. Szybko bezpieczną trampolinę zamienił jednak na bardziej twarde nawierzchnie.

 

Pierwsze salta wykonywaliśmy z lądowaniem do piasku na boisku szkolnym, dawało nam to większe poczucie bezpieczeństwa, nawet dziś chętnie korzystamy z boisk do siatkówki plażowej na basenie, jeśli tylko uprzejma Pani w kasie nas wpuści. Najczęściej ćwiczymy jednak na podłożu trawiastym, na asfalcie też, lecz raczej tylko dobrze wyćwiczone elementy.


Do swych skoków wykorzystują niemal wszystko: murki, poręcze, większe kamienie, gałęzie drzew, wzniesienia i nasypy. Zdarza się, że ktoś ich czasem przegoni, na przykład z placu zabaw, czy jak nie dawno z okolic ZUS-u, często bowiem freerun nie jest właściwie rozumiany i odbierany jest jako wandalizm. Młody człowiek chodzący po murkach, płotach i poręczach dla ludzi starszych jest bandytą i bez znaczenia jest, to że nie ma miejsca żadne uszkodzenie mienia. Podczas spotkania z naszymi bohaterami ma miejsce jednak całkiem przyjemna i zabawna sytuacja, bowiem w trakcie skoków na trawnikach przy rondzie, przejeżdża obok radiowóz policyjny. Gdy chłopcy przerywając swój trening czekają na jak by się wydawało smutny koniec treningu z ust policjanta pada stanowczy, ale z dużą nutą żartu okrzyk: Skakać! Skakać!

 

Rozpoczęcie treningu nie wymaga żadnego wkładu finansowego, nie jest potrzebny żaden specjalistyczny sprzęt, co oznacza, że freerun jest sportem dla wszystkich i nie ogranicza nikogo finansowo.

(adr)


 


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
AKTUALNOŚCI
ReklamaSkorzystaj z oferty Iwo Computers na stronie internetowej i w sklepie stacjonarnym
Reklama
POPULARNE
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
zachmurzenie duże

Temperatura: 6°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 9 km/h

Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12