Piątek
Odbyła się ocena hodowlana Ogólnopolskiego Czempionatu Hodowlanego ogierów i klaczy, na końcu zaprezentowano także dwa wałachy huculskie. W tym czasie komisja przyglądała się poszczególnym koniom oceniając ich pokrój oraz ruch.
Tego dnia miały miejsce zawody w powożeniu - konkurs ujeżdżenia. Konkurencja ta nie była zbyt łatwa. Polegała na wykonywaniu różnych figur na czworoboku. Wymagało to bardzo dużych umiejętności i opanowania od powożących, a także doboru odpowiednich koni.
Sobota
Bardzo wczesnym rankiem odbyła się próba wytrzymałościowa Ogólnopolskiego Czempionatu Hodowlanego. Od godziny szóstej rano rozpoczęły startować kolejne pary. Trasa była ciężka, zarówno dla koni i jeźdźców. Musieli oni przebyć 23 kilometry po okolicach Regietowa mieszcząc się w normie czasu. Warunkiem zaliczenia tej próby było uzyskanie przez konie dobrych wyników w badaniu weterynaryjnym. Konie musiały się stawić na bramce weterynaryjnej do 20 minut po przyjeździe na metę rajdu. Niestety wiele ze startujących zwierząt zostało wyeliminowane przez ich zbyt słabe przygotowanie do pokonywania górskich tras. Nawet miejscowe konie ze stadniny Gładyszów nie miały zbyt dużo szczęścia, z 6 startujących, 3 zostały wyeliminowane. Pozostałe to ogier Bogacz, klacze Istria i Wataha pod zawodnikami z KJ „Jaśmin”.
Kolejną, bardzo emocjonującą konkurencją tego dnia był konkurs maratonowy dla zaprzęgów. Tu prezentowano głównie precyzję oraz szybkość powożących. Konie natomiast muszą dobrze reagować na przekazywane im sygnały oraz mieć dobrą kondycję.
W sobotę odbyła się także ścieżka huculska czyli kolejna konkurencja prezentująca zalety tych niedużych koni. Hucuły wraz ze swoimi jeźdźcami musiały pokonywać przeszkody, między innymi rów z wodą, slalom, skakać przez palisadę, przechodzić przez ”dziurę w płocie”, a także równoważnię i wiele innych. Dodatkowo ważna była norma czasowa.
Niewątpliwie bardzo dużą atrakcją dla wszystkich był pokaz przygotowany przez kaskaderów Andrzeja Kostrzewy. Grupa jest znana z udziału w bardzo wielu dużych produkcjach filmowych, pracowała także na planie „Bitwy Warszawskiej” Kaskaderzy prezentowali swoje umiejętności na koniach ze stadniny w Regietowie, które nie były wcześniej przygotowywane do tego typu pracy. Mimo wszystko wszyscy byli zachwyceni umiejętnościami tych jeźdźców.
W tym dniu oficjalnie otworzono Izbę Tradycji Stadniny Koni Huculskich GŁADYSZÓW w Regietowie. Zgromadzono tam część ze zdobytych wyróżnień sportowych i hodowlanych. Ekspozycja jest urozmaicona rekwizytami i fotografiami z filmów, w których można było zobaczyć konie z Regietowa.
Niedziela
została rozpoczęta przez ścieżkę huculską w wersji sportowej. Kolejnym konkursem w tym dniu była zręczność w powożeniu. Zaprzęgi miały za zadanie przejechać określoną trasę bez potrącenia ograniczających ją pachołków, na których zostały umieszczone piłeczki. Za strącenie każdej z piłek oraz przekroczenie normy czasu doliczano punkty karne. Niektórzy z powożących poddając się stresowi stracili cenne punkty.
Po południu przeprowadzono także zawody w skokach przez przeszkody. Wielu z zawodników popełniało błędy, które już w pierwszych sekundach eliminowały ich z konkursu. Tu także w niektórych przypadkach widoczne były efekty stresu wśród zawodników, który udzielał się także koniom.
Po zawodach na placu przy stadninie tego dnia została przedstawiona mała inscenizacja bitwy z udziałem Grupy Rekonstrukcji Historycznej Gorlice 1915 oraz grupy kaskaderskiej Andrzeja Kostrzewy. Pokazane były zmagania wojsk austriackich i rosyjskich.
Dużą atrakcją był także koncert Reprezentacyjnej Orkiestry Dętej Straży Granicznej z Nowego Sącza. Ich występ razem z pokazem musztry paradnej robił wrażenie na widzach.
Impreza zakończyła się rozdaniem nagród hodowlanych oraz sportowych. Wyniki Czempionatu są zamieszczone na stronie internetowej Okręgowego Związku Hodowców Koni w Krakowie: http://www.ozhk.pl/content/view/438/1/
Jak co roku wśród gości imprezy przeprowadzono loterię, której nagrodą główną był koń rasy huculskiej.
(Ewa-Anna)
Napisz komentarz
Komentarze