Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama SANTANDER PARTNER - placówka partnerska nr 1 | Kredyty: gotówkowe, konsolidacyjne, hipoteczne, dla firm, leasing | GORLICE, ul. Legionów 12
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Okłamać wyborcę

Podziel się
Oceń

Wybory tuż, tuż i czym bliżej tym więcej w mediach sondaży. Przez ostatnie pół roku na scenie politycznej zaszły jednak duże zmiany. O ile od czterech lat nie przewidywano w parlamencie nowych partii, tak teraz przebojem do sejmu wkracza Ruch Palikota. Jedyna partia, która nie powstała z rozpadu, podziału czy też odejścia części polityków z innej partii. Ruch Palikota to partia „One man show”. Oprócz kilku znanych osób jak Kazimierz Kutz i Robert Leszczyński niema w partii polityków, których znalibyśmy z przeszłości z działalności politycznej.

 

 

Najnowszy sondaż  SMG/KRC pokazuje, że Palikot zabiera połowę głosów Sojuszu Lewicy Demokratycznej. To właśnie ta partia najbardziej cierpi z racji powstania nowego ruchu. Nie jest to, żadna niespodzianka, skoro Palikot wydaje się w tym momencie jedynym politykiem, który poważnie chce zadbać o równouprawnienie homoseksualistów. Nie ukrywa, że jest antyklerykałem, wielokrotnie jednak powtarzając, że nie walczy z wiarą. To jedyny polityk, który wprost mówi o legalizacji tzw. miękkich narkotyków i zapewnieniu małżonkom możliwości zapłodnienia in vitro.  Jest indywiduum bez wsparcia innych w walce o prawo kobiet do podejmowania samodzielnie decyzji o losie swej ciąży. To dziś w Polsce prawdziwa lewica.

Aktualnie sondaż SMG/KRC z 29 września przewiduje zwycięstwo Platformy z wynikiem 34%, następnie PIS 29%, a potem to już właśnie te niespodzianki, czyli jak dotychczas trzecie SLD, ale już nie z poparciem 14% jak to było w marcu, a tylko 8%. Wyjaśnienie widać zaraz potem bowiem Ruch Palikota dostaje 7%, a dopiero za nim PSL 6%. To właśnie suma dzisiejszego poparcia SLD i Ruchu Palikota daje przybliżony wynik poparcia SLD z przed pół roku. Jasne jest, że z powodu powstania partii Janusza Palikota nie ubyło wyborców PIS-u, natomiast PO trochę tak, ale jest to jednak zdecydowana mniejszość w porównaniu z SLD.

Homo Homini, czyli najbardziej pro PISowski ośrodek Badań Opinii Społecznej na tydzień przed wyborami wskazuje, że PIS niemal dogonił PO uzyskując 29,1% przy jej 30,1%. Żadna to różnica z sondażem z przed pół roku kiedy to wskazywali PO – 30% PIS – 28,4%. Można być pewnym, że w piątek 7 października zobaczymy sondę tego ośrodka, w której to PIS zwycięża. O co chodzi? No o to, że wszyscy politycy, komentują tak samo niedogodne dla samych siebie sondaże: „sondy to manipulacja, wmawia się obywatelom za pomocą sond na kogo mają głosować, kto jest poza sejmem oznacza że nie warto tracić głosu” i po części mają rację, bowiem sonda pokazana w telewizji bardzo mocno oddziałuje na wyborcę.

Jeśli partia którą wyborca chce poprzeć wypada blado w rankingach, zniechęcony nie pójdzie do urny lub nie odda na nią głosu, wybierze inną. Wskazywanie zmniejszającą się przewagę lub zaniżanie rzeczywistej przewagi pomiędzy dwiema pierwszymi partiami dodaje otuchy i wzbudza determinację w wyborcach tej goniącej. Wiadomo to nie od dziś. Dlatego należy zwracać szczególną uwagę na to kto i jak dane badanie przeprowadził. Jaka była próba oraz czas i sposób jej wykonania. Telefoniczna czy face to face,  wykonana w jeden dzień czy tez 4-5 dni. To ma znaczenie. Często  prezentowanym badaniu nie usłyszymy jak dokładnie było skonstruowane pytanie, które może sugerować odpowiedź.

Homo Homini wskazuje na następne sensacje, a mianowicie zmiana lokat i tak PSL 10,4%, a SLD za nim i 9,9% ostatni, ale bez specjalnej straty Ruch Palikota 9%. Warto zauważyć, że dobre wyniki RP w ostatnich tygodniach to nie jednorazowe wskazania, a potwierdzające się we wszystkich ośrodkach badań znaczne poparcie 7% - 9%., kiedy to jeszcze miesiąc temu było 3-4%, a dwa miesiące wcześniej 1-2%. Oznaczałoby to raczej nie przypadkową ani celową manipulującą informację. W zasadzie jest to fenomen biorąc pod uwagę wyniki PJN we wszystkich jak leci sondażach. Przecież to PJN było zapraszane do wszystkich telewizyjnych debat przedwyborczych jako, że ma swoje przedstawicielstwo w sejmie w postaci klubu. To RP został zmarginalizowany, nie wzięty pod uwagę. Potraktowano go jak traktuje się Janusza Korwina – Mikke od dziesiątków lat. Po co zapraszać do telewizji kogoś, kto i tak nie wejdzie do sejmu? Wielu takich było, co dokładnie rok temu 2 października po pierwszym kongresie Ruchu Palikota mówili, że ów Palikot występując z Platformy zakończył raz na zawsze na własne życzenie swoja karierę polityczną. Czy aby na pewno? Chyba im dziś głupio.

Historia pokazała już dwukrotnie, że najdokładniej, a tym samym najrzetelniej opinię wyborców bada OBOP. Ostatni jej sondaż wskazuje jednoznacznie na Platformę z 31% poparcia i 22% dla PISu. Trzecie miejsce ma już nie SLD ani PSL a właśnie ruch Palikota 7%. Dopiero dalej po 6% mają SLD i PSL. Dokładność OBOPu potwierdziła się podczas dwóch ostatnich wieczorów wyborczych w TVP, która to pokazując wyniki o godzinie 20:00 opierała się właśnie na pracy tego ośrodka. Pracownicy OBOP-u przepytali kilkanaście tysięcy wyborców wychodzących z lokalu wyborczego. Końcowy wynik po przeliczeniu wszystkich głosów był bardzo zbliżony do tego podanego w wieczór wyborczy. Telewizja TVN prezentowała zwykłą sondę innego ośrodka myląc się w stosunku do ostatecznych wyników o więcej niż zakładany błąd badania  - 3%.

Sama Telewizja Polska chwaliła się swoją dokładnością, a politycy PIS wskazywali wielokrotnie właśnie na OBOP jako bardziej sprzyjający tej partii, gdy tylko pojawiał się jakiś mega niekorzystny zrobiony na zlecenie TVN czy innego „nie Polskiego” medium. Dziś wskazują już nie tylko Homo Homini, ale sam prezes Kaczyński okłamuje swych wyborców opowiadając im, że z prywatnych wewnętrznych sondaży wynika, iż PIS jest na równo z PO lub też często prowadzi wyprzedzając Platformę. Czy ktokolwiek z tych, którzy uwielbiają swego wodza Jarosława Kaczyńskiego, wierzą mu bezgranicznie zastanowił się nad tym, czemu te sondaże nie są publikowane skoro są takie optymistyczne? Dlaczego Jarosław Kaczyński nie poda żadnych szczegółów odnośnie wyników tych badań t.j kto, gdzie, kiedy, w jakiej próbie przeprowadził te badania. Jaki jest ich dokładny procentowy wynik?

Jasne jest, że niema żadnych wewnętrznych sondaży z takimi wynikami o jakich mówi prezes Kaczyński, chyba, że zostało wykonane pośród działaczy i członków Prawa i Sprawiedliwości na jednej z lokalnych konwencji wyborczych. Minister w kancelarii prezydenta Sławomir Nowak słusznie skomentował kłamstwa Kaczyńskiego mówiąc: „skoro takie sondaże Kaczyński ma, to niech je pokaże!” Wiadomo, że nie pokazał i nie pokaże bo ich niema! Takimi właśnie opowieściami Prezes PIS próbuje zrównoważyć wszelkie sondaże, które mniej lub bardziej, ale są blisko prawdy. W taki sposób próbuje zachęcić swych wyborców do oddania głosu pomimo iż najprawdopodobniej odniesie kolejną z rzędu porażkę.

 

Adrian Wokurka


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaAkademia Humanistyczno Ekonomiczna w Łodzi - Filia w Jaśle - studia licencjackie i magisterskie, podyplomowe, on-line - ZAPISZ się do 28 lipca i zyskaj 10% zniżki na I rok studiów
ReklamaAkademia Nauk Stosowanych w Nowym Sączu - aplikuj na studia
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
ReklamaHONER, okna, drzwi, bramy, rolety, plisy, moskitiery, żaluzje, roletki dzień-noc - Gorlice, ul. Biecka 72A