Po ugaszeniu pożaru strażacy we wraku nie znaleźli nikogo. Okazało się, pilot i jego pasażerka zostali wyrzuceni z maszyny w odległości 100 m. W miejscu wypadku pracowało 8 zastępów straży pożarnej. Czynności prowadzi policja, która zabezpieczyła ślady i prowadzi ustalenia dotyczące katastrofy.
W dniu dzisiejszym na miejsce katastrofy przybędą eksperci z Państwowej Komisji Badań Wypadków Lotniczych, jej przewodniczący zdecyduje kto zajmie się badaniem okoliczności katastrofy.
(BP)
fot: polskalokalna.pl
Napisz komentarz
Komentarze