Dziś 21 listopada, lada chwila będziemy wyglądać śniegu, tymczasem przez ostatni miesiąc w Gorlicach nie spadła ani jedna kropla deszczu. Nie licząc środy kiedy poranek zaskoczył nas cieniutką warstwą śniegu, to ostatnie opady zanotowano 20 października, a i w całym październiku było tylko 4 dni deszczowe. Konkretnie to 7,11,15 i wymieniony 20 października. Jak by tego było mało meteorolodzy nie zapowiadają w najbliższym tygodniu opadów w naszym regionie.
Na co dzień w mieście nie zauważamy tego, gdyż o tej porze roku taka pogoda jest pożądana. Wiosną i latem rolnicy codziennie spoglądają w niebo obawiając się na przemian ulew, powodzi i suszy. W jesieni kiedy plony są zebrane, a pola zaorane, pogoda dla rolników niema już większego znaczenia.
Nie ma upałów bo i pora nie ta, więc nie odczuwamy braku wody, tymczasem brak jakichkolwiek opadów od miesiąca widać doskonale na zalewie w Klimkówce. Poziom wody jest tak niski, że odległość od miejsca, w którym z reguły znajduje się brzeg do obecnego lustra wody w zależności od nachylenia stoku wynosi nawet sto metrów. Na tak zwanym trzecim zjeździe w Uściu Gorlickim zalew zamienił się w wielką błotnistą pustynię, przez którą przepływa rzeka Ropa o szerokości 1,5 metra.
Obecnie napełnienie zbiornika wynosi zaledwie 14 770 mln m3, a rezerwa aż 27 820 mln m3. Wody w zbiorniku wciąż ubywa. Odpływ ustawiony jest na standardowe 2 m3/s, przy czym do zbiornika dopływa tylko 0,33 m3.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z rekordowo niskim poziomem wody w zalewie Klimkówka.
(adr)
Napisz komentarz
Komentarze