Malarskie obrazy pogodnej wyobraźni Stanisława Tabisza są lekkie i wyzwolone z więzów scjentystycznego determinizmu. Wypełnione twórczą afirmacją życia (przypominającą bergsonowską élan vital), zawierają nawiązanie do przyrody, zarazem przemawiają do widza jak baśń, wspomnienie dzieciństwa, sen kształtowany pragnieniem i impulsem wyobraźni. Pojawiają się w nich elementy quasi figuratywne – muszle? fantastyczne łodygi? – paradoksalne, zarazem obciążone zagadkową symboliką niczym rekwizyty snu. Odnajdujemy aluzje do form roślinnych czy skrzydeł motyla, motywy akwatyczne - jakieś drobiny wodnej fauny, komórki, bańki powietrza. (Muszle). W świecie przedstawionym na obrazach Tabisza granica między tym, co żywe a nieorganiczne jest płynna. Oba elementy zdają się na równi uczestniczyć w malarskim misterium przyrody. Wiedzie nas to w kierunku dociekań pierwszych filozofów a także religijno-metafizycznych źródeł szeroko rozumianego nadrealizmu gdzie mogliby stanąć obok siebie Wilferdo Lam czy Joan Miró. Artysta stara się uchwycić moment krystalizacji sensu, narodzin przedmiotu - powołania do życia pierwotnego kształtu, chropowatości ciepła i zarysu powierzchni. Wskazuje pośrednio na nieuformowane jeszcze źródło wszystkich rzeczy, które Anaksymander nazwał słowem apeiron. Jest w obrazach Tabisza, soczysta obfitość barw, wielość form przyrody, zachłyśniecie się zjawiskowością świata aż do upojenia, które zdaje graniczyć mistycznym odczuciem jedności kosmosu.
Nadrealizm w sztuce zdaje się dwojaki. Jedna jego droga - mroczna - wiedzie od wizji, które znamy już z powieści Kafki, swoistego „horroru”, odsłaniającego absurd ludzkiej egzystencji. Dzieła tego typu posługują się paradoksem, przemieszaniem jawy i snu (Delvaux) by przez tę ekwiwokację wyrazić znikomość istnienia poszczególnego lub by ukazać granice tego, co świadome wobec przedlogicznej potęgi podświadomości (Magritte). Druga droga - pogodna - zdaje się wychodzić od zauroczenia światem poprzez zatracenie się w jego tajemniczej rozmaitości. Jeśli malarstwo S. Tabisza można zaliczyć do nadrealizmu, to właśnie do tego drugiego nurtu. .
Niekiedy w omawianych pracach przeważa ich dekoracyjny charakter, tak iż pytanie o sens przedmiotowy zdaje się nieważne. (choć mimesis narzuca się nam jako istotna kategoria). Artysta niekiedy bardziej nuci melodię, wspomina, śni sen, niż opowiada nam konkretną historię. Może - mówiąc za K. Jeleńskim - to malarstwo ma nas raczej czarować i bawić zaś poszukiwanie prawdy o świecie jest tylko jednym (nie koniecznym) spośród zadań sztuki.
Oprócz wspomnianych akryli są na wystawie również miniatury, małe formy graficzne - rysunki piórem i czarnym atramentem z cyklu Chrystus frasobliwy, Miniatury etiopskie, Portrety Dominika, Biskupi podhalańscy. Stylizacja w kierunku motywu ikony jest też świadomym, formalnym infantylizmem, „ludowością”, która w wielu z tych obrazów zdaje się nawiązaniem do dzieł Nikifora. Jest w nich dziecięca wrażliwość, „prostota”, naiwna pobożność z lekką nutą kpiny. Oto przed nami Podkarpacie z jego świątkami, kapliczkami w słońcu, dobroduszni biskupi trochę z poezji J. Harasymowicza. Infuły biskupie przybierają fantastyczne formy - od zbójnickiej czapy przez „rzeszowski” hełm wieży aż po kształt, który przypomina abażur lampki nocnej (a może motyw z wyobraźni surrealisty G. de Chirico). Jest biskup mrużący oko, biskup uśmiechnięty.
Oddzielny wątek wystawy stanowią morskie miniatury - małe okręty-ikonki wyraźnie nawiązujące do sztuki Jerzego Nowosielskiego.
Wystawę zwiedzać można do 13. 12. 2011
Paweł Nowicki
[1] Stanisław Tabisz - artysta malarz i rysownik urodził się w Domaradzu w roku 1956. Studia ukończył na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowniach doc. Zbigniewa Kowalewskiego, prof. Tadeusza Brzozowskiego. Dyplom uzyskał w 1982 roku w pracowni prof. Juliusza Joniaka. Zajmuje się malarstwem, rysunkiem, projektowaniem graficznym, scenografią, pisze artykuły oraz eseje na temat sztuki w prasie codziennej oraz czasopismach specjalistycznych. Publikował m. in. w: „Czasie Krakowskim”, „Architekturze & Biznes”, „Dekadzie Literackiej”, „Dzienniku Polskim” „Głosie Plastyków”, „Pokazie”, „Arteonie”, „Frazie”, „Wiadomościach ASP”, miesięczniku społeczno – kulturalnym „Kraków”. Autor ponad 50 wystaw indywidualnych malarstwa i rysunku w Polsce i za granicą.
Jego prace znajdują się w kolekcjach muzealnych w Polsce oraz w kolekcjach prywatnych, m.in.: w Niemczech, Szwajcarii, Szwecji, USA, Austrii, Francji, Hiszpanii. W latach 1983 – 1988 występował w kabarecie „Piwnica pod Baranami”. Autor scenografii do koncertów Zbigniewa Preisnera pt. Moje kolędy na koniec wieku w Starym Teatrze w Krakowie (1999) oraz w Teatrze Narodowym w Warszawie (2000). Od 2002 roku pełni funkcję prezesa Związku Polskich Artystów Plastyków Okręgu Krakowskiego.
Napisz komentarz
Komentarze