Ognista Hiszpania w GCK

Tydzień wcześniej odbył się specjalny casting na modelki do pokazu Roberta Grzempowskiego, znanego polskiego stylisty, (Zobacz Casting na modelki), ponieważ prezentacje jego umiejętności zawsze odbywają się na włosach prawdziwych. Zanim jednak się odbył pokaz, dziewczyny musiały wcześnie rano stawić się w sali szkoleniowej firmy AFK w Galerii Parkowej, gdzie Pan Robert starannie przygotował włosy modelek do pokazu. Byliśmy podczas przygotowań, aby podejrzeć jego pracę i zobaczyć nasze modelki przed metamorfozą:

Główna gala i konkurs dla uczniów szkół fryzjerskich odbył się w Gorlickim Centrum Kultury o godzinie 11. Co prawda nie rozpoczął się punktualnie, ale jak powiedział nasz gość Conrado Moreno: "Skoro całość jest inspirowana Hiszpanią, to nie może się rozpocząć punktualnie, ponieważ w Hiszpanii się to nie zdarza".

Po oficjalnym rozpoczęciu i powitaniu gości uczniowie rozpoczęli swój konkurs i zabrali się do pracy. Na ciasno zastawionej scenie GCK zadymiło się od lakierów i innych specyfików, w ruch poszły grzebienie, spinki, wsuwki i inne przyrządy, których nazw nawet nie potrafię wymienić. W ciągu godziny, jaką mieli uczestnicy, na scenie objawiły się prawdziwe Hiszpanki we wspaniałych kreacjach i niebagatelnym makijażu.

Kilka suchych informacji: W konkursie wzięło udział 26 adeptek sztuki fryzjerskiej z terenu województw małopolskiego i podkarpackiego. Uczestniczki konkursu w ciągu 60 minut trwania konkursu miały za zadanie wykonać upięcie z włosów wzorowane na kulturze hiszpańskiej. Uczestnicy zobowiązani byli również do przygotowania pełnej stylizacji modelki – strój, makijaż i oczywiście fryzura.

Podczas pracy uczniów było kilka atrakcji dla publiczności. Oprócz wspaniałej konferansjerki Ani i Conrado, którzy w humorystyczny sposób opowiadali m.in. o Hiszpanii, zorganizowano krótki "konkurs upięć i koków". Kilka zaproszonych z widowni osób spróbowało swoich sił w trudnej sztuce fryzjerskiej. Był tez występ dzieci w tradycyjnych hiszpańskich kreacjach.

Po upływie godziny pracę młodych fryzjerek przez długi czas oceniało jury konkursu pod przewodnictwem Pani Marzeny Szkaradek, a w jego skład weszli również: Pani Barbara Czerska-Lorens, Pan Robert Grzempowski, Pan Wacław Bugno i gość specjalny Conrado Moreno. Jurorzy bardzo dokładnie obejrzeli wszystkie fryzury i kreacje robiąc szczegółowe notatki. Poniżej bardzo obszerna fotorelacja z części konkursowej:

Bo bardzo burzliwych obradach jurorzy przyznali nagrody:

Wyróżnienia: Natalia Kurczab (mistrz szkolący: Elżbieta Piechna), Nadia Mróz (mistrz szkolący: Adela Olesiak), Patrycja Świerz (mistrz szkolący: Dorota Jamro-Pyrz) i Katarzyna Chłop (mistrz szkolący: Danuta Gmop).

Nagrody: Miejsce trzecie zajęła Beata Smaga (mistrz szkolący: Elżbieta Kapuśniak), miejsce drugie - Gracjana Piznal (mistrz szkolący: Danuta Dudczak).

Jurorzy za najlepszą wybrali fryzurę przygotowaną przez Monikę Gut (mistrz szkolący: Marzena Mayer).

Swoją nagrodę przyznali również widzowie, trafiła ona w ręce wyróżnionej wcześniej Natalii Kurczab.

Każda z wyróżnionych osób otrzymała wartościowe, ciekawe nagrody - profesjonalny sprzęt fryzjerski. Miejsce 1 - kuferek aluminiowy duży, miejsca 2,3 - kuferek aluminiowy mały. Kuferki oczywiście z zawartością. Pozostałe osoby zestawy fryzjerskie w różnych konfiguracjach. Nagrodę w postaci Pucharu Starszego Cechu Rzemiosł i Przedsiębiorczości w Gorlicach otrzymała zawodniczka z Gorlic: Patrycja Świerz.

Kulminacją niedzielnego spotkania w GCK'u był pokaz najnowszej kolekcji Roberta Grzempowskiego, inspirowany modą lat 30-40. W trakcie tego pokazu zaprezentowały się uczestniczki wspomnianego na początku castingu. Na małą metamorfozę zdecydował się również Conrado Moreno. Wisienką na torcie był taneczny występ grupy artystycznej. Poniżej galeria zdjęć z pokazu autorstwa Jacentego Spyry.

Fryzjerstwo w wykonaniu kogoś takiego jak Robert Grzempowski wydaje się być czymś bardzo prostym. Wystarcza kilka ruchów dłoni mistrza, kilka minut i włosy modelki przybierają kształt fantazyjnego koka. Jeszcze kilka przybrań i modelka która jeszcze kilka chwil wcześniej była całkiem współczesną pięknością przeobraża się tak, że z powodzeniem mogła by brylować na salonach Warszawy czy też Paryża okresu dwudziestolecia międzywojennego.

Z pewnością takie umiejętności to kwestia talentu i wielu lat pracy. Pracy, która czeka młodych adeptów, którzy w niedzielne przedpołudnie stanęli w konkursowe szranki. Życzymy im wielu sukcesów, a organizatorom gratulujemy profesjonalnie przygotowanej imprezy.

(rb)

Foto: Jacenty Spyra, lek, rb.