Państwowa Straż Pożarna w Gorlicach: Młodszy brygadier Dariusz Surmacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach referował przebieg akcji, ale również poinformował, że w pierwszej fazie akcji w powietrzu unosiły się toksyczne substancje, które powstały w wyniku spalania odpadów.
Starszy kapitan Waldemar Krok, zastępca Komendanta Państwowej Straży Pożarnej dodał, że straż każdego roku kontroluje Empol. Dzień po pożarze też taka inspekcja została przeprowadzenia – nie mieliśmy żadnych poważnych zastrzeżeń – powiedział w czasie dzisiejszej sesji, dodając, że strażacy przygotowują dokładną analizę tego zdarzenia. Komendant podkreślił, że w czasie pożaru strażacy całkowicie panowali nad sytuacją – informowali mieszkańców, ale bez rozsiewania paniki.
Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, delegatura w Nowym Sączu: Nie stwierdzono zagrożenia zanieczyszczenia rzeki, zanieczyszczone ścieki nie trafiły do Ropy. Rzeka była bezpieczna, a to, co dostało się do powietrza – zostało wyniesione na górne partie i rozproszone. Nie jest możliwe dokładne przeanalizowanie składu pyłu unoszącego w czasie pożaru nad miastem. Przedstawicielka WIOŚ, odpowiadając na pytania radnych stwierdziła, że reprezentowana przez nią instytucja nie ma wpływu na lokalizację takich firm jak Empol, a w jej ocenie największe kompetencje w tym zakresie mają radni.
…
Empol palił się już cztery razy. W 2015 roku – zapaliły się odpady, a prawdopodobną przyczyną było przywiezienie zarzewia ognia oraz miał miejsce również pożar paliwa alternatywnego, do którego doszło w wyniku samozapłonu, w 2017 roku – na terenie zakładu doszło do pożaru maszyny, a w 2018 roku –w wyniku przywiezienie zarzewia ognia paliło się składowisko odpadów.
Niedługo zamieścimy zapis wideo wszystkich wypowiedzi.
Napisz komentarz
Komentarze