W ostatnie Święta nad bezpieczeństwem w powiecie gorlickim czuwały wzmożone siły policyjne. Zintensyfikowana służba gorlickich stróżów prawa przełożyła się na spokojny i bezpieczny przebieg Świąt. Policyjne interwencje dotyczyły najczęściej niegroźnych incydentów związanych z tradycjami "psotnej nocy" i Śmigusa Dyngusa.
Policjanci czuwali również nad bezpieczeństwem na drodze. W czasie Świąt nie odnotowano ani jednego wypadku drogowego, zaistniało 8 kolizji drogowych. Ujawniono również dwóch nietrzeźwych kierujących.
W nocy z 9/10 kwietnia policjanci Referatu Patrolowo-Interwencyjnego gorlickiej Komendy zatrzymali do kontroli na ul. Legionów kierującego Volkswagenem. Okazało się, że znajduje się on pod działaniem alkoholu. Podane urządzenie wykazało 2,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
10 kwietnia o godzinie 3.35 policjanci zatrzymali na ul. Legionów kierującego Volkswagenem. W czasie kontroli poddali go badaniu trzeźwości. Jak się okazało w organizmie gorliczanina znajdowało się 2,3 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a po czynnościach został on zwolniony. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów.
Po północy z soboty na niedzielę gorliccy policjanci próbowali zatrzymać do kontroli na ul. Stawiska kierującego hondą. Na świetlne i dźwiękowe sygnały nakazujące zatrzymanie mężczyzna odpowiedział ucieczką. Nie uciekł jednak daleko. Niespełna kilometr dalej stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w garaż. Po badaniach trafił do policyjnego aresztu.
W niedzielę (8.04.2012 r.) 20 minut przed godziną pierwszą na ulicy Stawiska policjanci Referatu Patrolowo-Interwencyjnego gorlickiej Komendy próbowali zatrzymać do kontroli kierującego hondą. Na sygnały policjantów do zatrzymania, kierowca odpowiedział ucieczką. Jadąc z ogromną prędkością na ul. Stróżowskiej stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i uderzył w przydrożne bariery ochronne, a następnie przejeżdżając na drugą stronę jezdni uderzył w garaż. Tam został zatrzymany i przebadany na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Okazało się, że w organizmie ma 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a jego rozbity samochód na parking strzeżony.
Kierowca może mówić o ogromnym szczęściu gdyż pomimo kompletnie rozbitego samochodu doznał jedynie kilku potłuczeń. Za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem.
mł. asp. Grzegorz Szczepanek
Napisz komentarz
Komentarze