Wczoraj (5 czerwca) prokurator skierował do sądu 19 aktów oskarżenia. 31 młodych osób (w wieku między 20. a 30. rokiem życia) dobrowolnie poddało się karze.
Aktem oskarżenia objęto w sumie 19 osób z tym, dwie z nich od kilku miesięcy przebywają już w areszcie tymczasowym.
Ze sprawy wyłączono postępowanie dotyczące 31 innych podejrzanych, którym zarzucono posiadanie środków odurzających bądź psychotropowych. Osoby te dobrowolnie poddały się karze, w związku z tym, istniała możliwość oddzielenia osądzenia tych podejrzanych przez sądem – mówi Tadeusz Cebo, prokurator Prokuratury Rejonowej w Gorlicach.
Postępowanie obejmuje w sumie 655 zarzutów, 380 postawiono młodej gorliczance, która była „głową” szajki, nazywanej dilkrólową.
19-latka od dziesięciu miesięcy jest już w areszcie tymczasowym w Nowym Sączu.
Prokurator podkreśla, że kobieta, którą śledczy zatrzymali Bieczu, handlowała narkotykami, jak bułkami i miała stałych odbiorców.
Osiem miesięcy po dilkrólowej Julii zatrzymano jej partnera – 28-letniego mieszkańca naszego powiatu, znanego w środowisku narkotykowym, jako Romeo.
Odpowie on za wprowadzanie do obrotu i uczestnictwo w obrocie narkotykowym znacznej ilości środków odurzających i psychotropowych.
Obrót znaczną ilością narkotyków, zagrożony jest karą do 12 lat pozbawienia wolności, przy czym niektóre osoby z tego procederu uczyniły sobie podstawowe źródło utrzymania, a to powoduje, że grozi im kara nawet 15 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze