Wpierw na płycie krakowskiego rynku rozbrzmiały najpiękniejsze arie operowe w wykonaniu Agnieszki i Tomasza Kuk. Przez kilka chwil można było poczuć się jak w najpiękniejszej operze na świecie. Publiczność słuchała jak zahipnotyzowana największych i najpiękniejszych arii świata, które zwieńczyła ta najsłynniejsza - upiór w operze. Śpiewacy otrzymali owacje niemal na stojąco.
Po operetce przyszedł czas na krótki konkurs związany z powiatem, w którym do zgarnięcia były naprawdę fajne gadżety związane z naszą ziemią.
Wieczór to koncert galowy pt. „Gorlickie – miejsce, które kocham” - piosenek, które kojarzą się z gorlickim... Kilkanaście ławek przed sceną szczelnie wypełniło się publicznością chłonącą to co artyści mają im do zaoferowania.. A było tego naprawdę dużo. Pieśni pochwalne o pięknie gorlickiego w wykonaniu najlepszych artystów z Gorlic traktujące zarówno poważnej i smutnej historii regionu jak i te bardziej frywolne. Najbardziej jednak oczarowała chyba pani Ania... Długa biała suknia do ziemi, delikatna idealnie komponująca się konferansjerka. Bez niej na pewno ten koncert nie byłby taki sam, kroku zarówno podczas koncertu galowego jak i całego dnia dotrzymywał jej mężnie pan Konrad, który był niejako idealnym uzupełnieniem pani Ani.
No a sam koncert? Tego nie oddadzą słowa. Mieszanka muzyki łemkowskiej, naszej tradycyjnej, opery, nowoczesnej w wykonaniu Doors to Heaven czy tej skomponowanej specjalnie na dzień dzisiejszy. Wszystkie albo niemal wyciskające łzy albo traktujące o pięknie naszego powiatu, albo takie, które po prostu było miło słuchać. Wszystkie na pewno zachęcające do odwiedzenia powiatu gorlickiego.
To już koniec naszego dnia w ramach 36 Cepeliady. Przez cały dzień część naszej redakcji przebywała w Krakowie. Skąd w miarę możliwości, postaraliśmy się na bieżąco relacjonować Dzień Ziemi Gorlickiej - nasz dzień w ramach Cepeliady 2012.
Dziękujemy za wspólnie spędzony z nami czas i zapraszamy już jutro na chwilę refleksji i mniej chaotyczną relację z Cepeliady!
Napisz komentarz
Komentarze