Przed tym meczem w tabeli prowadzi Glinik, który do tej pory zgromadził 36 punktów. Oczko mniej ma dzisiejszy rywal biało-niebieskich, drużyna Orła Ryczów.
Ten kto wygra to spotkanie będzie miał dużą szansę na sięgnięcie po fotel lidera po pierwszej rundzie rozgrywek.
Dzięki uprzejmości kanału BB Services Bartosz Boguń zapraszamy na relację z meczu na żywo.
Orzeł Ryczów – Glinik Gorlice 1:3 (0:0)
Bramki: Onwudi 67' - Śliwa 50', Koźma 80', Świechowski 90'
Mecz pomiędzy Glinikiem Gorlice a Orłem Ryczów od samego początku przyniósł sporo emocji, a pierwsza połowa zdecydowanie należała do gospodarzy, którzy wielokrotnie zagrażali bramce gorliczan. Już w 15. minucie kibice gospodarzy widzieli już prawie piłkę w siatce – jednak tylko brak precyzji zawodnika Orła sprawił, że ta się tam nie znalazła. Uderzenie z najbliższej odległości poszybowało nad poprzeczką.
Siedem minut później gospodarze znów zaatakowali, tym razem potężnym strzałem z około 20 metrów popisał się jeden z zawodników Oła, a piłka trafiła w poprzeczkę bramki, której strzegł Mateusz Krawczyk. Centymetry zadecydowały o losie tej akcji i gorliczanie mogą mówić o dużym szczęściu.
Glinik także miał swoje szanse na zdobycie bramki. Kilkukrotnie jego zawodnicy próbowali zagrozić bramce gospodarzy, jednak piłka trafiła w spojenie słupka z poprzeczką, albo bramkarz Orła wykazywał swój kunszt, skutecznie broniąc i uniemożliwiając zawodnikom Glinika otwarcie wyniku.
Druga połowa meczu pomiędzy Glinikiem Gorlice a Orłem Ryczów rozpoczęła się od przewagi gospodarzy, którzy starali się wywierać presję na gorliczanach. Mimo tego to właśnie goście zdołali otworzyć wynik. Po szybkiej dwójkowej akcji i precyzyjnym podaniu od Jakuba Koźmy, Damian Śliwa skutecznie umieścił piłkę w siatce, dając prowadzenie Glinikowi.
Reakcja gospodarzy przyszła w 67 minucie spotkania, piłka po strzale zza pola karnego trafiła w nogę obrońcy Glinika, a następnie do czarnoskórego zawodnika Orła Ryczów, który z bliskiej odległości pokonał bramkarza Glinika, wyrównując stan meczu na 1:1.
Kilka minut później po dośrodkowaniu Jakuba Koźmy ze stałego fragmentu gry, piłkę tak niefortunnie łapał bramkarz gospodarzy, że ta wpadła do siatki, co dało Glinikowi prowadzenie 2:1.
Orzeł Ryczów nie zamierzał się poddać i rzucił się do odrabiania strat, przeprowadzając kilka groźnych akcji, które mogły zakończyć się wyrównującym golem.
Ostateczny cios gospodarzom zadał Mateusz Świechowski, który po rzucie wolnym umieścił piłkę w bramce, przypieczętowując zwycięstwo Glinika.
Drużyna z Gorlic zasłużenie zdobyła trzy punkty, kończąc mecz jako samodzielny lider 4. ligi małopolskiej. Brawo dla Glinika za pełne zaangażowanie i cenne zwycięstwo!
Napisz komentarz
Komentarze