Nasi Czytelnicy przesyłali nam zdjęcia z zapytaniami o wyjaśnienie całej sytuacji. Okazuje się, że pątnik wędruje przez miejscowości naszego regionu od kilku dni.
Jest nim Mieczysław Wocial, mężczyzna ma 68 lat. Na co dzień mieszka w niewielkiej wsi Markusy w województwie warmińsko-mazurskim. W letnie miesiące podróżuje po kraju ubrany w workowaty strój, przypominający habit. Ma ze sobą skromny plecak z prowiantem i wielki, 7-kilogramowy krzyż z drewna.
Śpi, gdzie się da, np. na przystankach autobusowych. Czasem nocleg proponują mu napotkani na drodze księża. Był już w wielu miastach Polski, a także w Holandii, Francji i Czechach. Jak sam mówi, ma misję do wypełnienia. Chce przypomnieć „zagubionym ludziom, że powinni wrócić do Jezusa”.
Jak mówi, taka forma ewangelizacji jest bardzo skuteczna i potrzebna, na co przedstawia mnóstwo dowodów, małych cudów nawrócenia. Pan Mieczysław pomaga innym na nowo odnaleźć sens życia, podając swoje własne doświadczenie życiowe. „Byłem zupełnie innym człowiekiem, dużo piłem” mówi o sobie.
Pewnego dnia po prostu odstawił alkohol i zaczął żyć jak asceta. Wszystko się zmieniło. Zaczął pisać swoją historię od nowa. Gorliczanie nie kryli swojego zainteresowania tajemniczym gościem. Robili mu zdjęcia, podchodzili, żeby pozdrowić lub obserwowali go zza rogu.
Przez pierwsze 2 lata tej niekończącej się wędrówki Mieczysław chodził z workiem z napisem: „Czyńcie pokutę”. - Chciałem jednak, aby mój przekaz był jeszcze mocniejszy, stąd ten krzyż – tłumaczy mężczyzna.
We wtorek (5 czerwca) był widziany w Krośnie (link)
wykorzystano fragment artykułu: krosno24.pl
Napisz komentarz
Komentarze