Piątek (8 czerwca)
Na ulicy Krakowskiej w Gorlicach policjanci zatrzymali rowerzystę, u którego badanie alkomatem wykazało, że ma w organizmie blisko promil alkoholu. Dostał 500 złotych mandatu, a do domu musiał wrócić na piechotę.
Sobota (9 czerwca)
W Ropkach mundurowi ujęli nietrzeźwego kierowcę opla. Mieszkaniec Wysowej jechał swoim samochodem, mając w organizmie 3,4 promila alkoholu oraz pomimo orzeczonego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Teraz odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu i złamanie zakazu.
Przed sądem stanie również kierowca motoroweru zatrzymany w Łużnej. Mieszkaniec tejże miejscowości prowadził jednoślad, mając w organizmie 1,5 promila alkoholu.
W Bobowej na ulicy Grunwaldzkiej policjanci z tamtejszego posterunku zatrzymali do kontroli rowerzystę z Siedlisk. Mężczyzna wydmuchał 0,5 promila alkoholu, dlatego na odchodne dostał pięć stów mandatu.
Tego samego dnia w Wilczyskach drogówka ujęła kolejnego kierowcę opla, który wydmuchał 2,5 promila. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, a samochód przekazali wskazanej osobie. Mężczyzna po czynnościach został zwolniony do domu, a teraz czeka na wezwanie z sądu.
W Szymbarku podczas rutynowej kontroli drogowej mundurowi zatrzymali kierowcę… opla. Mieszkaniec Ropy wsiadł za kółko, mając w organizmie 0,8 promila alkoholu.
Natomiast zatrzymany na ulicy Kościuszki w Gorlicach mieszkaniec Szymbarku – jechał na rowerze z 3 promilami, więc do domu wrócił na piechotę i z niemałym mandatem.
Niedziela (10 czerwca)
Tyle samo wydmuchał mieszkaniec Hańczowej, zatrzymany w tejże miejscowości, który również prowadził rower. I dla niego policjanci wystawili 500 zł mandat.
Napisz komentarz
Komentarze