Sesja absolutoryjna, bo tak nazywa się tą wczorajszą, przebiegała w bardzo burzliwej, wręcz nerwowej atmosferze, pod znakiem słownych utarczek i rzucania oskarżeń.
Obrady rozpoczęły się od przedstawienia sprawozdania z wykonania budżetu za ubiegły rok.
Michał Diduch, szef komisji budżetowej w swoim wystąpieniu podkreślał, że komisja oceniła sprawozdanie pod względem celowości i gospodarności oraz merytorycznego zrealizowania budżetu. Opinia komisji w tej sprawie była negatywna, podobnie jak w sprawie uchwały absolutoryjnej.
Część radnych, przede wszystkim tych zrzeszonych w Klubie Przyjazne Gorlice oraz Prawa i Sprawiedliwości, zarzucała burmistrzowi bardzo niskie wykonanie dochodów majątkowych (na poziomie 55,4 procent) i bezpośrednio związany z tym fakt niesprzedanych działek w Strefie Aktywności Gospodarczej. Często przewijał się również argument budowy nowego cmentarza, która od kilku lat tkwi w martwym punkcie.
Mateusz Koszyk skomentował wystąpienia przewodniczących Klubów. Mówił, że w kwestii sprzedaży działek w SAG trzeba się zastanowić czy błąd popełnił burmistrz lub radni, czy może jednak nie zostały one sprzedane, bo nie było na nie chętnych.
W tym samym tonie utrzymany był komentarz radnej Alicji Nowak, która stwierdziła wręcz, że zarzut wobec burmistrza odnośnie Strefy Aktywności Gospodarczej był co najmniej chybiony.
Swoje pięć minut miała również radna Halina Marszałek podkreślająca z całą stanowczością, że nie widzi powodów, dla których absolutorium miałoby nie zostać udzielone burmistrzowi i że radni powinni głosować w zgodzie z własnym sumieniem, a nie tak, jak nakazuje partyjna dyscyplina.
Oburzony Ryszard Ludwin skwitował wystąpienie radnej słowami, że nie wie, co się dzieje w Klubach i, że panuje w nich demokracja.
Przemówienia radnych zakończyła Joanna Bubak, która z kolei z uśmiechem powiedziała, że reprezentuje jednoosobowy Klub Zdrowego Rozsądku i, że decyzja radnych nie powinna być polityczna, a powinna opierać się na sposobie w prowadzeniu gospodarki finansowej w ramach przyjętego budżetu, a szczególnie stanu zrealizowanych dochodów i wydatków w stosunku do tych zaplanowanych.
Pomimo pozytywnej oceny budżetu wydanej przez Regionalną Izbę Obrachunkową i komisję rewizyjną radni najpierw nie zatwierdzili wykonania budżetu, a potem nie udzielili burmistrzowi absolutorium.
Co ciekawe trzech członków komisji rewizyjnej (Augustyn Mróz, Maria Piecuch i Krzysztof Zagórski), którzy najpierw w swojej opinii byli „za” udzieleniem absolutorium, potem zagłosowali „przeciw”.
Za zatwierdzeniem sprawozdania i udzieleniem absolutorium głosowali: Robert Ryndak, Joanna Bubak, Maria Ludwin, Mateusz Koszyk, Alicja Nowak, Halina Marszałek, Jolanta Dobek i Jan Wojnarski.
Przeciw zagłosowali: Krzysztof Wroński, Mariola Migdar, Michał Diduch, Ryszard Ludwin, Adam Piechowicz, Krzysztof Zagórski, Lucyna Jamro, Tomasz Szczepanik, Augustyn Mróz, Tomasz Chmura, Małgorzata Miękisz-Muller, Maria Piecuch.
Od głosu wstrzymał się Czesław Gębarowski.
Podjęcie przez radę uchwały nieudzielającej absolutorium Rafałowi Kukli daje możliwość wystąpienia z inicjatywą przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania burmistrza. Nie dotyczy to jednak obecnej sytuacji, bo uchwała ta została podjęta później niż na 9 miesięcy przed zakończeniem kadencji.
Zaistniałą sytuację ocenił Burmistrz Rafał Kukla:
Zgodnie z moimi obawami zagościła w naszym mieście najgorszego sortu polityka, która ma za nic nie tylko interesy mieszkańców, ale i zwykłą racjonalność. Choć trzeba przyznać, że Gorlice potrafią łączyć najgłębsze podziały, skoro możliwa jest u nas koalicja przedstawicieli PiS i PO (nawet, jeżeli chowają się za inną, jakże przyjazną nazwą). A wszystko w imię walki o przywrócenie starych porządków, poprzez dyskredytowanie zarówno mnie, jako burmistrza, jak i moich działań.
Uważam, że decyzja o nieudzieleniu absolutorium nie ma jakichkolwiek racjonalnych podstaw. Na pewno nie zostały one przedstawione w trakcie dyskusji, której poziom merytoryczny ze strony rady niestety uwłacza powadze tej instytucji.
Szczególnie dziwią mnie zarzuty dotyczące zasadności i gospodarności wydatkowania środków. Każda inwestycja i wydatek wymaga wprowadzenia do budżetu. Każde takie działanie następuje uchwałą rady, jest przez radnych akceptowane w drodze jawnego głosowania. Dlatego też skoro ktoś z przeciwników absolutorium chce obecnie mówić o niecelowym wydatkowaniu jakichkolwiek środków, to powinien zacząć od sięgnięcia pamięcią, w jaki sposób głosował nad każdą z 12 zmian, bowiem sam decydował o tym, czy i na co określone wydatki będą dokonywane.
Patrząc na zachowanie części radnych dziwi mnie, że traktują mieszkańców, jako bezmyślną masę, która nie potrafi samodzielnie oceniać nie tylko pracy burmistrza, ale i związanych z nią dokumentów.
Działania radnych skomentowała również skarbnik miasta – Edyta Szilder.
Nie potrafię znaleźć wytłumaczenia dla decyzji radnych. Na pewno nie ma ona nic wspólnego z rzeczywistą weryfikacją wykonania budżetu, tym bardziej że absolutorium nie jest oceną całokształtu działalności burmistrza, ale formalną procedurą zatwierdzania sprawozdania finansowego. Co więcej, Regionalna Izba Obrachunkowa jednoznacznie pozytywnie oceniła wykonanie budżetu. Dlatego też mam wątpliwość czy podjęta uchwała nie zostanie uchylona przez RIO w trybie nadzoru.
Zachęcamy do zapoznania się z nagraniem video z obrad ostatniej sesji (które za kilka dni pojawi się na stronie UM w Gorlicach), bo dopiero odsłuchanie wszystkich wypowiedzi, daje pełen obraz, który my pozostawiamy bez komentarza.
Źródło info: własne/UM w Gorlicach
Napisz komentarz
Komentarze