O tym nieszczęśliwym zdarzeniu pisaliśmy tu (LINK).
Tadeusz Cebo, prokurator rejonowy w Gorlicach, informuje, że ze względu na dobro śledztwa nie ujawnia szczegółów dotyczących postępowania, zwłaszcza że będzie to bardzo trudna sprawa. Okazuje się, że w samochodzie znajdowały się trzy osoby, dwóch mężczyzn, będących bliźniakami i 18-letnia dziewczyna. Zaraz po wypadku bracia obwiniali się wzajemnie o sprawstwo, nie przyznając się kto prowadził pojazd.
We wtorek w szpitalu przesłuchany został jeden z 19-letnich bliźniaków, którzy jechali w aucie, które wypadło z drogi.
Karol i Kamil, 19-letni bliźniacy, uczestnicząc w wypadku, mieli po ponad pół promila alkoholu w organizmach. Jeden z nich, tuż po zdarzeniu, opuścił samochód, a policjanci przybyli na miejsce zdarzenia znaleźli go po pewnym czasie z dala od pojazdu. Według strażaków, którzy uczestniczyli w akcji ratowniczej, mówił, że do wypadku doprowadził jego brat. Odwrotną wersję miał z kolei prezentować drugi z bliźniaków.
Prokuratora przyznaje, że odtworzenie tego, gdzie siedzieli uczestnicy wypadku, może być trudne. Ale nie jest niemożliwe.
źródło: tvn24.pl
foto: grybow24.pl
Napisz komentarz
Komentarze