Miało to na celu zapewnienie komfortu dla gościa jak również ograniczenie do niezbędnego minimum zabezpieczenia wizyty.
Na płycie lądowiska gościa powitał marszałek małopolski Marek Sowa. Pełnym zaskoczeniem dla dość licznie zgromadzonych wokół stadionu gorliczan był fakt, że prezydent łamiąc konwenanse podszedł do nich i kilka dobrych minut swobodnie z nimi rozmawiał.
Z okolic stadionu kolumna czarnych BMW udała się na zrewitalizowany gorlicki rynek, gdzie oczekiwali na niego licznie przybyli gorliczanie. Prezydenta powitał burmistrz Gorlic Witold Kochan. Również na rynku prezydent nie stronił od bezpośredniego kontaktu z mieszkańcami naszego miasta. Serdecznie witał się z ludźmi, ściskał wyciągnięte do niego dłonie, bez skrępowania i zupełnie pod prąd zachowań naszych polityków nie unikał bezpośredniego kontaktu.
Pierwszym „oficjalnym” punktem wizyty było spotkanie na płycie gorlickiego rynku w okolicy „ławeczki Łukasiewicza” z przedszkolakami od których prezydent otrzymał miniaturkę lampy naftowej. Kolejne grupy, z którymi witał się prezydent to harcerze, młodzi sportowcy, członkowie grupy rekonstrukcyjnej GRH “Gorlice 1915” oraz przedstawiciele stowarzyszeń i organizacji społecznych.
Z płyty rynku prezydent cały czas otoczony gorliczanami udał się pod ratusz gdzie na chwile zatrzymał się pod pamiątkową tablicą upamiętniającą wielkie odkrycie Ignacego Łukasiewicza.
Kolejnym przystankiem był muzeum PTTK, w którym prezydent zapoznał się z ekspozycją oraz wpisał się do księgi pamiątkowej.
Z centrum Gorlic kolumna prezydencka oraz nasi lokalni oficjele udali się na zamknięte spotkanie z prezydentem, w którym obok samorządowców uczestniczyli również działacze PO.
Z Gorlic Bronisław Komorowski udał się do Nowego Sącza, gdzie spędzi jutrzejszy dzień.
foto: Jacek Spyra / fotogorlice.pl
foto: Sławomir Tokarski
foto: Daniel Pruchnicki
foto: Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze