Skalnik Kamionka Wielka - Glinik Gorlice 1:2 (0:0)
Bramki: Pawełczak (49') - Migacz (60', 85')
Skalnik Bogdański Kamionka Wielka: S. Kantor, , L. Chełmecki, J. Klupa, Słowik, S. Skrzypiec - G. Hasior, G. Żarnowski, S. Bogdański (78' M. Chochla), S. Nowak - A. Bajdel, W. Pawełczak
Glinik: Brzeziański, Rzemiński (85’ Banaszek), Rząca, Kijek, Migacz, Olszewski, Laskoś (58' Chorobik), Kurek, Król (58' Augustyn), Czechowicz (75' Grela), Baran
Żółte kartki: Migacz, Kijek, Król
Przez dobre 20 minut żadna z drużyn nie była w stanie stworzyć groźnej sytuacji podbramkowej. Dopiero po tym czasie, drużyna Skalnika zdołała uzyskać przewagę, która jednak nie zaowocowała zdobyczą bramkową. Sytuacje sam na sam zmarnowali kolejno Wojciech Pawełczak oraz Sebastian Nowak. Napór gospodarzy trwający do końca pierwszej połowy sporadycznie przerywali goście z Gorlic, którzy również razili nieskutecznością.
Po regulaminowej przerwie i zmianie stron sytuacja się zmieniła. Już w pierwszych minutach, dośrodkowanie z prawego skrzydła, którego autorem był Adam Bajdel, wykorzystał, bezbłędny tym razem Pawełczak. Po bramce, Skalnik nadal atakował, a goście na tyle ospale rozgrywali piłki, iż wydawało się, że nic nie jest w stanie zmienić wyniku na niekorzyść drużyny z Kamionki Wielkiej.
W 60 minucie nastąpił kluczowy moment meczu. Bramkę życia z ok 35 m zdobył mocnym strzałem, obrońca Glinika – Migacz. Uderzenie było na tyle silne i celne, że Sebastian Kantor nie zdołał wybić piłki, która wpadła w samo okienko bramki. Po wyrównaniu drużyna gospodarzy wyraźnie osłabła i dała sobie odebrać inicjatywę. Efektem tego było kilka sytuacji podbramkowych dla Glinika. Jedna z nich zakończyła się faulem. Piłkę na ok 30m ustawił Migacz. Wydawało się, iż strzał z tej odległości nie wchodzi w grę i obrońca gości będzie dośrodkowywał piłkę na zebranych na ok 16m napastników. Migacz jednak zaryzykował i uderzył tuż przy słupku, zaskakując tym razem wyraźnie spóźnionego Kantora.
Piłkarze Skalnika rzucili się do odrabiania strat, jednak do strzelenia wyrównującej bramki zabrakło czasu.
źródło: www.skalnikbogdanski.pl
Napisz komentarz
Komentarze