Bronowianka Kraków - Ekstrim Gorlice 1:3 (23:25, 23:25, 25:12, 22:25)
Do składu Bronowianki powróciła jej koronna libero, Aleksandra Guzikiewicz, co wzmocniło szeregi obronne drużyny krakowskiej. Nasza drużyna, bardzo zmotywowana po ostatniej porażce, wyszła na parkiet i walczyła o każdą piłkę. Rywalizacja była bardzo zacięta a o zwycięstwie zadecydowały same końcówki setów, które lepiej rozstrzygnęły gorliczanki, wygrywając w obu przypadkach do 23.
Trzeci set ekstremalne zupełnie opuściły, oddając go praktycznie bez walki (25:12).
Czwarty set znów lepiej rozpoczęły krakowianki, prowadząc 4:1. Ekstrimianki doszusowały a tablica wyników pokazywała dwie "siódemki" po obu stronach dwukropka. Gra się wyrównała a niewielką przewagę osiągnęły znów gorliczanki. Wynik zaczął falować a sędzia stolikowa niepokojąco coraz częściej zaczęła przekładać cyferki po stronie gospodyń. Po zbiciu Magdaleny Wiatrowskiej, było 17:15, za chwilę już 21:19. Trener Silczuk poprosił o czas, w którym zmotywował swoje podopieczne. Dziewczyny posłuchały jego wskazówek i wspięły się na falę wznoszącą, którą nie opuściły już do samego końca, najpierw wyrównując a potem zdobywając 4 kolejne punkty, ostatecznie zwyciężając 22:25.
Kolejny mecz w niedzielę, 23.03 o godz. 16.00, będzie to mecz nr 4, w rywalizacji do trzech zwycięstw. Zwycięstwo daje Ekstrimowi awans do turnieju finałowego. Porażka wydłuża rywalizację o ewentualny decydujący mecz w Gorlicach, 29.03.2014. Nie mamy nic przeciwko, żeby spełnił się ten pierwszy scenariusz. Dziewczyny powodzenia !!!
O tym jak wygląda droga do I ligi, można przeczytać w artykule na stronie www.sportkrakowski.pl
Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze