Na szkolnym korytarzu zrobiło się przez chwilę tłoczno i gwarno jak za dawnych lat. Absolwenci w niczym nie przypominali szacownych jubilatów - zachowywali się tak, jak by przed chwilą wyszli ze szkolnych ławek - głośno rozmawiali, śmiali się, trudno ich było przywołać do porządku nawet profesorowi, i o zgrozo... zaglądali do dziennika, sprawdzając czy aby przypadkiem czas korzystnie nie wpłynął na zmianę ocen. Okrzykom radości ze spotkania z koleżankami i kolegami, uściskom i pocałunkom towarzyszyły chwile zadumy, bo nie wszyscy na spotkanie dotarli, gdyż jak to w życiu bywa niektórym nie pozwoliło na to zdrowie, a inni, a zwłaszcza wychowawcy odeszli na zawsze... Tych ostatnich koledzy odwiedzili na bieckim cmentarzu.
Uczestnicy spotkania zwiedzili także Biecz, a następnie do godzin wieczornych rozmawiali i wspominali dawne dzieje w restauracji "U Becza".
(BP) źródło i zdjęcia: Starostwo Powiatowe Gorlice
Napisz komentarz
Komentarze