Aktualna sytuacja pogodowa w Polsce wygląda następująco - link
Dzisiaj o godzinie 16.38 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Gorlicach otrzymał zgłoszenie o trzech zerwanych dachach na budynkach jednego z gospodarstw w miejscowości Łużna, przysiółek Zaborówka. Na miejsce zdarzenia skierowano dwa zastępy JRG Gorlice oraz dwa OSP Łużna.
Jak mówią sami mieszkańcy gospodarstwa słyszeli tylko wzmacniającą się wichurę, zrobiło się biało a gdy ucichło na domu nie było już dachu a na budynkach gospodarczych zerwane zostały dachówki. Jedno z drzew ozdobnych znajdujących się przy domu zostało zabrane przez wiatr i wyrzucone 100 metrów dalej. Sama również blacha z dachu została odsunięta o kilkanaście metrów zrywając dodatkowo przyłącz elektryczny do domu. Starsza pani z płaczem opowiadała, że wir utworzył się nagle i słychać było tylko trzaski. Bez wątpienia to co przydarzyło się tym osobom to prawdziwy dramat. W akcję ratowniczą angażowali się nie tylko strażacy ale również sąsiedzi.
Do gospodarstwa przybył osobiście wójt Gminy Łużna Kazimierz Krok oraz sekretarz gminy Stanisław Dusza, którzy przekazali plandeki potrzebne do tymczasowego zabezpieczenia budynków przed deszczem. Gospodarstwo jako jedyne w Łużnej i okolicach zostało dotknięte skutkami gwałtownego podmuchu wiatru.
- Jesteśmy w miejscowości Łużna, gdzie otrzymaliśmy zgłoszenie o 16:38 o tym że silny podmuch wiatru uszkodził aż trzy dachy w jednym gospodarstwie – mówi Dariusz Surmacz rzecznik KG PSP w Gorlicach. Dach na budynku mieszkalnym kryty blachą został momentalnie porwany i przesunięty na linię energetyczną, która została uszkodzona oraz dwa dachy na budynkach gospodarczych pokrytych dachówką. Jak widzimy po skutkach podmuch wiatru przeniósł drzewo na odległość 100 m, czyli siła podmuchu była bardzo duża. Na szczęście zjawisko było tylko miejscowe, gdyż tylko te trzy dachy w tej miejscowości ucierpiały. Jak wiemy przez Łużną oraz okolice przechodziła burza i pierwsze podmuchy wiatru spowodowały te uszkodzenia, które w tej chwili uzupełniamy. Chcemy zasłonić dachy przed tym, aby nie doszło do zalania tych budynków. Na miejscu pracuje w tej chwili cztery zastępy straży pożarnej: dwa z OSP Łużna i dwa z JRG Gorlice.
źródło: bobowa24.pl - więcej zdjęć
Napisz komentarz
Komentarze