Najciekawszą i najbardziej kontrowersyjną zmianą wydaje się umożliwienie kierowania motocyklem:
- o pojemności skokowej silnika nieprzekraczającej 125 ccm,
- mocy nieprzekraczającej 11 kW
- i stosunku mocy do masy własnej nieprzekraczającym 0,1 kW/kg (wszystkie trzy warunki spełnione jednocześnie)
osobom posiadającym prawo jazdy kategorii B od co najmniej 3 lat.
Zwolennicy tej nowej regulacji podkreślają, że wskazane parametry pozwalają na bezpieczną i spokojną jazdę, szczególnie osobom, które zdobyły już pewne doświadczenie na skuterach, których dziś nie brak na drogach. Takie otwarcie dla wielu jest też szansą na zaoszczędzenie pieniędzy na kursie prawa jazdy na kat. A (A1, A2). Podkreślają, że to dobra regulacja, która podniesie bezpieczeństwo i zmniejszy zakorkowanie miast. Przesiadanie się na jednoślady ma ułatwić także parkowanie w mieście, a co dla wielu bardzo ważne – da dużą radość osobom, które będą mogły przesiąść się ze skuterów na nieco poważniejsze maszyny.
Krytycy są jednak bezwzględni: wytykają ustawodawcy zbyt dużą życzeniowość w stosunku do rozumu pewnych kierujących. Podkreślają, że jazda samochodem i jednośladem mają ze sobą bardzo niewiele wspólnego, a umiejętności kształtowane w czasie kursów prawa jazdy dają chociaż minimum wiedzy na temat zachowania się jednośladu na drodze. Zarówno sposób manewrowania, jak i poruszania się po drodze powinien ich zdaniem uczony na kursach prawa jazdy, ponieważ tylko gwarantują, że na drogach nie nastąpi masowa „selekcja naturalna”. Obawy budzi też możliwość nadużyć związanych ze sprzętem i przekraczania uprawnień przez wielu kierujących. Przy braku doświadczenia w zakresie jazdy samochodem, trzyletni posiadacz prawa jazdy może nie mieć pojęcia na temat praktyki jazdy, nie mówiąc już o specyfice jednośladów.
Do połowy lat osiemdziesiątych w Polsce produkowane były motocykle, również takie o pojemności 125ccm. WSK, wcześniej WFM, stały się dla wielu Polaków marzeniem i jedyną szansą na własny środek transportu, w czasach, gdy samochody były niemal niedostępne. Po polskich drogach poruszało się kilka milionów motocykli, samych „wuesek” 125 wyprodukowano 2 miliony.
Dzisiaj motocykliści dla wielu są symbolem śmierci na dwóch kołach, a brak umiejętności powoduje, że niestety co roku jesteśmy świadkami licznych dramatów na naszych drogach – także w Gorlicach. Poprzez nie tak dawne zmiany w sposobie prowadzenia kursów prawa jazdy, sport motocyklowy zaczął być czymś bardziej ekskluzywnym: nie dla wszystkich. Idea stojąca za nowymi wymaganiami egzaminacyjnymi była prosta: zwiększyć bezpieczeństwo na drogach. W wielu kręgach, także miłośników motoryzacji, chwalono ten krok w dobrą stronę. Wchodząca niedługo w życie nowa regulacja wydaje się być dla nich krokiem w tył, niweczącym pozytywne skutki poprzedniej ustawy.
Zwolennicy nowego prawa podkreślają jednak ważną rzecz: zmieniające się reguły uzyskiwania prawa jazdy i koszt z tym związany powodował, że coraz większa ilość motocyklistów jeździła po drogach bez jakichkolwiek uprawnień, licząc na swoje szczęście. Nowe prawo pozwoli im w ograniczonym zakresie, ale jednak: korzystać z przyjemności, jaką jest sport motocyklowy.
Teraz będziemy mieć szanse by okiełznać nowe, piękne Romety, Junaki czy też całą gamę małych motocykli renomowanych marek. Ich wygląd często nie odbiega znacząco od wyglądu maszyn o większej mocy. Biorąc pod uwagę prędkość rozwijaną przez te najmniejsze pojazdy także warto wskazać, że ich możliwości wykraczają (często znacznie) poza obowiązujące w mieście 50km/h.
Motocykle którymi będą mogli poruszać się posiadacze prawa jazdy kategorii B to nie drogowe potwory, ale tak jak i samochody – mogą ludziom służyć albo stać się powodem tragedii.
Jak myślicie, czy na naszym terenie rozpocznie się pozytywne szaleństwo, czy też przybierze ono jak najbardziej tragiczny wymiar? Jakie są Wasze doświadczenia w jeździe miejskiej na skuterach i samochodami? Czy symbioza jedno- i dwuśladów jest już u nas możliwa? A może nie dorośliśmy jeszcze do odpowiedzialnej jazdy?
Czekamy na Wasze komentarze!
BP
fot: motocykle125.cba.pl
Przegląd i ceny motocykli o pojemności 125 ccm dostępnych w Polsce a TU możecie sobie te motocykle obejrzeć w galerii na stronie superauto24.se.pl:
Romet
Romet Soft 125, cena 3 990 zł
Romet ZK 125, cena 4 334 zł
Romet Ogar Caffe 125, cena 4 499 zł
Junak
Junak 121, cena 4 499 zł, moc 11,8 KM
Junak 122, cena 3 599 zł, moc 11,6 KM
Junak 122 RS, cena 3 699 zł, moc 11,6 KM
Junak 122 Sport, cena 4 399 zł, moc 11,6 KM
Junak 123, cena 4 899 zł, moc 11,8 KM
Junak 124, cena 5 990 zł, moc 10,3 KM
Piaggio
Piaggio Liberty 125, cena 10 990 zł, moc 10,5 KM przy 8250 obr./min.
Piaggio New Fly 125, cena 11 400 zł, moc 12,1 KM
Piaggio Typhoon 125, cena 11 400 zł, moc 9,3 KM przy 8500 obr./min.
Piaggio X Evo 125 Sport, cena 20 500 zł, moc 15 KM przy 10000 obr./min.
Piaggio Beverly 125, cena 22 490 zł, moc 15 KM przy 9250 obr./min.
Piaggio X10 125 i.e., cena 28 200 zł, moc 15 KM przy 8750 obr./min.
Suzuki
Suzuki DR-Z125, cena 12 500 zł
Suzuki VanVan 125, cena 16 500 zł
Suzuki Suzuki Burgman 125, cena 17 000 zł
Yamaha
Yamaha YBR125, cena 10 900 zł, moc 10 KM przy 7800 obr./min.
Yamaha YBR125 Custom, cena 11 900 zł, moc 10 KM przy 7800 obr./min.
Yamaha WR125R, cena 16 500 zł, moc 15 KM przy 9000 obr./min.
Yamaha WR125X, cena 16 990 zł, moc 15 KM przy 9000 obr./min.
Yamaha MT-125, cena 17 700 zł, moc 15 KM przy 9000 obr./min.
Yamaha YZF-R125, cena 17 900, moc 15 KM przy 9000 obr./min.
Honda
Honda CBF 125, cena 10 600 zł, moc 11,3 KM przy 8000 obr./min.
Honda CBR 125R, cena 13 100 zł, moc 13,3 KM przy 10000 obr./min.
Honda MSX 125, cena 12 900 zł, moc 9,8 KM przy 7000 obr./min.
Honda PCX125, cena 12 900 zł, moc 11,7 KM przy 8500 obr./min.
Honda SH Mode 125, cena 12 500 zł, moc 11,5 KM przy 8500 obr./min.
Honda SH1 125i, cena 13 600 zł, moc 11,8 KM przy 8500 obr./min.
KTM
KTM Duke 125 ABS, cena 17 500 zł, moc 15 KM
KTM 125 SX, cena 31 539 zł
KTM 125 EXC, cena 34 200 zł
Vespa
Vespa PRIMAVERA, 125 cena 16 990 zł
Vespa PX 125, cena 17 600 zł
Vespa SPRINT 125, cena 17 700 zł
Vespa LXV 125, cena 18 490 zł
Gilera
Gilera Runner ST 125, cena 18 000 zł, moc 15 KM przy 9750 obr./min.
Aprilla
Aprilla RS4 124, cena 18 800 zł
Kawasaki
Kawasaki KLX110, moc 7,3 KM przy 7500 obr./min
Husqvarna
Husqvarna TC 125, cena 30 100 zł
Husqvarna TE 125, cena 31 500 zł
Cagiva
Cagiva Raptor 125, cena 19 500 zł
Napisz komentarz
Komentarze