Ekstrim rozpoczął przygotowania do sezonu już od 1 sierpnia w Krakowie, gdzie ma główną bazę szkoleniową. Skład zespołu został znacznie zmieniony. Do gry w innych klubach odeszły Karolina Grzelak oraz Alicja Warchoł. Joanna Mokrzycka, podstawowa rozgrywająca drużyny w minionym sezonie, przechodzi rehabilitację po poważnym urazie doznanym w kwietniowym turnieju finałowym i w tym momencie nie może uczestniczyć w treningach.
16-osobowy skład zespołu to zawodniczki, mające doświadczenie w najlepszych rozgrywkach polskich i zagranicznych, a także młode i zdolne wychowanki Ekstrimu, które na pewno będą uczyć się od swoich starszych koleżanek.
Sztab szkoleniowy pozostał bez zmian, pierwszym trenerem pozostaje Grzegorz Silczuk, pomaga mu Krzysztof Mrozek. Statystykiem drużyny została Patrycja Silczuk a masażystą Sławomir Zbylicki.
W ostatnim tygodniu Ekstrim Gorlice wziął udział w mocno obsadzonym turnieju o Puchar Prezesa KSS Karpaty Krosno. Gorliczanki wygrały wszystkie mecze z KS Jastrzębie Zdrój PLKS Pszczyna, Silesia Volley Mysłowice i gospodyniami turnieju Karpatami Krosno i osiągnęły pierwszy swój sukces w nowym składzie.
W niedzielę dziewczyny wzięły udział w festynie charytatywnym organizowanym na stadionie OSIR, a w poniedziałek spotkały się z Burmistrzem Gorlic Witoldem Kochanem. Ten tydzień spędzą w Gorlicach, gdzie będą trenować i przygotowywać się do pierwszego meczu sezonu, który tuż tuż - 4 października w Warszawie.
O przygotowaniach do sezonu rozmawia z nami Paulina Stojek, kapitan drużyny:
"W dalszym ciągu mamy bardzo młoda drużynę. Przede wszystkim ambicja i ciężka praca jest nasza cechą charakterystyczną. Dziewczyny są z różnych stron Polski od Pomorza (Leszek,Majkowska,Pasznik) przez Opolszczyznę (Guzikiewicz), Dolny Śląsk (Stachowicz), Śląsk (Pytel), Podkarpacie (Wąsowska) oraz z małopolski, burza doświadczeń i charakterów, które trener musi poukładać w całość tak byśmy znów stanowiły monolit.
A co do turnieju w Krośnie to był on naszym pierwszym siatkarskim sprawdzianem, który uważam ze zdałyśmy na solidną "4 z plusem". Porządnie przepracowałyśmy okres przygotowawczy czego efektem była niezła kondycja na turnieju przekładającą się na zwycięstwo.
Na razie nie ma żelaznej szóstki, każda pracuje i udowadnia swoje umiejętności i przydatność w walce o wyjściowy skład przy tym czuć ogromne wzajemne wsparcie. Pracujemy ciężko i mamy nadzieję, że się to opłaci tak jak w zeszłym sezonie. Zapraszamy kibiców na mecze, w Gorlicach gramy 11 października"
Napisz komentarz
Komentarze