Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama Sklep z artykułami elektrycznymi: oświetlenie LED, kable i przewody, gniazda i łączniki, rozdzielnice, telewizja przemysłowa, alarmy, aparatura modułowa. Hurtownia. Znakomita jakość w najlepszej cenie! ;)
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Rodzicu! Nie zwalniaj dziecka z WF-u!

Podziel się
Oceń

Odpowiedzialny Rodzic nie zwalnia dziecka z wychowania fizycznego. Jakie to oczywiste, prawda? Niestety nie dla wszystkich.

Ostatnie uniesienia sportowe spowodowały, że niektórzy nasi Milusińscy z pewnością westchnęli: "chciałbym być w przyszłości jak Wlazły, czy Mika..." Może i nawet niektórzy z nas powiedzieli im, że wszystko jest w ich zasięgu i wszystko mogą osiągnąć, jeśli tylko będą uparcie i wytrwale pracować nad sobą.

Fakt, że zwolnienie z WF-u na następny dzień już od dawna leżało przygotowane w jednym z zeszytów nie ma tu, jak się wydaje, najmniejszego znaczenia...

Rodzice zwalniają dzieci z tych lekcji samodzielnie: nie tylko wtedy, kiedy pojawia się oficjalne, lekarskie L4. Usprawiedliwienia związane z lekkim przeziębieniem, niską tolerancją wysiłku, faktem, że "Miecio tak ciężko oddycha, bo na WFie wdycha kurz"... A gdzie odporność na jakikolwiek wysiłek fizyczny? Jak Miecio ma dobrze znosić bieg, podskoki i zabawy ruchowe, jeśli w nich nie uczestniczy (nie licząc wyczynów wirtualnych herosów, którymi dowodzi: wtedy Miecio potrafi wykonać trzy salta, przeskoczyć 10 metrów, a biegnąc sprintem strzela bezbłędnie do wrogów). Troskliwi rodzice zwalniają dziecko z ostatnich lekcji, by zrobić na mieście rundkę zakupów, bądź też przyjeżdża Babcia i dziecko koniecznie musi ją powitać (Babcia absolutnie nie poczeka 45minut!).

Szanowni Państwo, wychowanie fizyczne, to przedmiot jak każdy inny. Zaskakujące jest to, że przyzwalając dzieciom na nieco"luźniejszy" stosunek do tego przedmiotu i chętnie oferując różnego rodzaju usprawiedliwienia na tę okoliczność nie szczędzimy słów krytyki związanych z marnym stanem zdrowia naszych dzieci, czy lekceważeniem przez nich innych przedmiotów. Wydajemy wiele pieniędzy na zajęcia dodatkowe, pozalekcyjne: byle dziecko się ruszało. Starsza młodzież wykupuje karnety na basen, siłownię: byleby nadrobić stracony wcześniej czas. A przecież zarówno na basen, jak i na siłownię można było wyjść w ramach lekcji WF-u...

Niestety, wychowanie fizyczne jest niedoceniane. Uciążliwe jest noszenie odpowiedniego stroju na te zajęcia, przebieranie się. Wysiłek jest taki...męczący. O atutach zacieśniania więzi społecznych w czasie gier zespołowych nie ma co wspominać: "Miecio nie może tak biegać, bo się zgrzeje, a co gorsza...spoci!".

Rodzicu! Masz pełne prawo do dysponowania czasem swojego dziecka. Jesteś jednak też odpowiedzialny za jego zdrowie. Budując w swojej Pociesze postawę lekceważenia lekcji wychowania fizycznego szkodzisz nie tylko jego zdrowiu. Pozbawiasz swoje dziecko szansy nabycia odporności, sprawności, sam sprawiasz, że dziecko zaczyna szukać powodu do unikania "nieciekawych" lekcji.

A przecież lekcji nie prowadzą ignoranci, ale osoby do tego przygotowane. Co więcej: infrastruktura dostępna nawet w Gorlicach pozwala na realizowanie niezwykle ciekawych i różnorodnych lekcji! Nauczyciele nie szczędzą często wysiłku, by ustawiać tory przeszkód, dać uczniom spróbować sił w wielu dyscyplinach sportu, zaprowadzić ich na basen, stadion, zaprosić nawet do szkolnej drużyny sportowej... odzew jest jednak minimalny, a badania pokazują, że współczesne nastolatki ze swoim poziomem sprawności zaczynają coraz mocniej odbiegać od poziomu swoich rodziców. Potwierdzają to coraz częściej rekordy szkoły w różnych dyscyplinach, które od lat pozostają niepobite.

Lata temu, gdy nie wszystkie szkoły dysponowały własnymi salami gimnastycznymi (pamiętacie festyny pod Kromerem..?), uczniowie zadziwiali wszystkich swoimi osiągnięciami sportowymi i determinacją do tego, by realizować lekcje w-f w pełni. Szkoły, które nie miały sali gimnastycznych zdumiewały, osiągając często najlepsze wyniki w zawodach sportowych: jak, to: przecież oni nie mają sali?!

Były czasy, kiedy jedno kichnięcie, nie oznaczało obłożnej choroby dziecka, które zamiast uczestniczyć w lekcji szkolnej, przesiaduje na trybunach z telefonem w ręce: marnując czas swój i nauczyciela. Były czasy, kiedy nie trzeba było zachęcać dzieci i młodzieży, by się ruszały - był to naturalny odruch.

Niestety, dzisiaj wstydem jest ubranie się w strój sportowy, zmęczenie się, a gimnazjalny makijaż zmywa się bardzo szybko: wniosek prosty: z w-f trzeba zrezygnować! A jednocześnie pozostaje aktualnym marzenie, by być atrakcyjnym, wysportowanym i zwyczajnie zdrowym.

Oglądając ostatnie mecze polskiej reprezentacji piłce siatkowej w tle widać było migający co jakiś czas baner akcji "STOP zwolnieniom z WF-u". Szczytny cel, wspaniała akcja, szkoda tylko, że zainteresowanie dzieci sportem wymaga dziś tak niezwykłych nakładów finansowych i organizacyjnych. Zamiast być czymś normalnym: obowiązkiem uczestniczenia w zwykłej lekcji; realizacją założeń programowych, udział w lekcjach WF staje się być ekskluzywnym klubem dla wybrańców losu. Kolejne inicjatywy, jakie podejmowane są w Gorlicach pokazują, że zapotrzebowanie na dodatkowe zaplecze do treningów i rozbudowywanie kompleksu przy ulicy sportowej znajduje się z niezwykle pozytywnym odzewem.

Jednocześnie bardzo budująca jest postawa wszystkich tych Rodziców, którzy nie szczędzą swoim Dzieciom wspólnych spacerów i właśnie we wspólnym sporcie poszukują drogi do pogłębienia relacji z dorastającymi i starszymi pociechami. Wspólne starty w zawodach i dopingowanie się nawzajem - tak, jak choćby ostatnie wyścigi pod Kasztelem - pokazują, że wielu Rodziców w naszym regionie doskonale rozumie znaczenie rozwoju fizycznego swoich dzieci i potrafi pokazać dzieciom radość z tym związaną. Coraz liczniejszy udział w sekcjach sportowych i wnioski o budowę właściwej infrastruktury w ramach Budżetu Obywatelskiego są tego dodatkowym potwierdzeniem.

Wniosek? Dzieci i młodzież chcą się aktywizować!Niestety, rozsądek, jaki winien charakteryzować niektórych rodziców powoduje, że czasem, zamiast decyzji o posłaniu dziecku na WF pozwalamy sobie zracjonalizować pomysł zwolnienia dziecka: na wszelki wypadek. Osiągamy tym skutek zgoła odwrotny od zamierzonego: dziecko zniechęcone jest do wysiłku, a ponadto staje się bardziej podatne na różne choroby.

Niedługo ciąg dalszy rozważań o tym problemie, tym razem już z perspektywy osób, które z tym problemem spotykają się na co dzień. Czy w Gorlicach sytuacja rzeczywiście jest tak nieciekawa? Czy Rodzice notorycznie zwalniają dzieci z WF, czy też jest to problem, który dotyka naszych szkół tylko wyjątkowo?

Wkrótce postaramy się znaleźć odpowiedź na te pytania, a Was Drodzy Czytelnicy zapraszamy do dzielenia się swoimi uwagami na ten temat!

MAK

 

 


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaAQUAPLAST - rynny, pokrycia dachowe
ReklamaRozpocznij naukę w szkole Żak - szkoły policealne, kursy i szkolenia, licea dla dorosłych - Jasło, ul. Floriańska 17 - tel. 13 446 23 13
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września 2024 - 6 października 2024 | Koncert Dżem, spektakl Usuń ze znajomych
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama ENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.