O sprawie pisaliśmy już TUTAJ
W mieszkaniu przy ul. Kopernika w Gorlicach odnaleziono zwłoki 51 - letniej gorliczanki. Ślady obrażeń na jej ciele, m.in obrażenia głowy wskazywały od początku na to, że do śmierci kobiety przyczyniła się inna osoba. Jeszcze tego samego dnia zatrzymano Andrzeja B., u którego kobieta tymczasowo mieszkała.
15 sierpnia 2013 roku mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa kobiety. Wskazano, że wskutek jego ataku i wielokrotnych uderzeń kobieta upadła na podłogę. Zmarla na skutek zachłyśnięcia się krwią w związku z wylewem śródczaszkowym, do którego u niej doszło. Dodatkowo mężczyźnie postawiono zarzut oblania kobiety gorącym płynem.
Jak podaje portal sądeczanin.info:
"Oskarżony Andrzej B. od początku śledztwa nie przyznaje się do zabójstwa. W trakcie prowadzonego postępowania potwierdził, że zadał swojej znajomej jedynie kilka, jego zdaniem, niegroźnych uderzeń. Nie ma bezpośrednich świadków tego, co stało się w mieszkaniu oskarżonego.
Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie, którzy przeprowadzili sekcję zwłok gorliczanki, stwierdzili u niej liczne obrażenia na ciele, w szczególności obrażenia twarzy i głowy. Za bezpośrednią przyczynę zgonu kobiety przyjęli obrażenia czaszkowo-mózgowe i właśnie zachłyśnięcie się krwią. Obrażenia te, zdaniem biegłych, mogły powstać w wyniku kopania i uderzania rękami.
Biegli, którzy badali oskarżonego uznali, że w feralnym dniu miał on w stopniu znacznym ograniczoną poczytalność."
Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Nowym Sączu obrońca oskarżonego złożył wniosek o przesłuchanie dwóch świadków, zdaniem obrony, istotnych dla sprawy. Niestety nie stawili się oni w sądzie.
Obrońca zawnioskował także o przeprowadzenie konfrontacji pomiędzy innymi wskazanymi świadkami, a także o przesłuchanie biegłego, który wydawał opinię uzupełniającą w tej sprawie. Jak podaje portal sądeczanin.info, biegły stwierdził w niej, że istotne obrażenia, które doprowadziły do zgonu 51-letniej gorliczanki powstały w dniu zdarzenia.
Prokurator wniósł o oddalenie w całości przez sąd wniosków obrońcy. Jego zdaniem, zeznania świadków nie wniosą niczego nowego do sprawy,zaś opinia uzupełniająca sporządzona przez biegłego jasno i jednoznacznie wyjaśnia sporne kwestie.
Jak wskazują dalej obserwatorzy procesu z Nowego Sącza:
"Po krótkiej naradzie sąd postanowił uwzględnić wniosek obrońcy o przesłuchanie na kolejnej rozprawie biegłego sądowego, który sporządził opinię uzupełniającą. Nadto nałożył na jednego ze świadków, który nie stawił się na dzisiejszej rozprawie karę. Za nieusprawiedliwione niestawiennictwo sąd ukarał mężczyznę 2 tysiącami złotych, a nadto zarządził jego zatrzymanie na czas do 48 godzin i przymusowe doprowadzenie przez policję do sądeckiego sądu.
Sąd oddalił natomiast wniosek o przeprowadzenie konfrontacji między dwoma świadkami wskazanymi przez obronę. Zdaniem sądu taki wniosek zmierza jedynie do przedłużenia postępowania sądowego.
Sąd na kolejnej rozprawie, która została wyznaczona na 27 października br. przesłucha także dwóch wnioskowanych przez obronę świadków.
Dzisiaj też sąd przedłużył oskarżonemu Andrzejowi B. areszt tymczasowy o kolejny miesiąc do 13 listopada br.
Sąd już na pierwszej rozprawie uprzedził strony o możliwości zmiany kwalifikacji czynu zarzucanego oskarżonemu z zabójstwa, na spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, którego następstwem jest śmierć osoby. To przestępstwo zagrożone jest karą od 2 do 12 lat więzienia."
źródło: www.sądeczanin.info
Napisz komentarz
Komentarze