Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
ReklamaHONER, okna, drzwi, bramy, rolety, plisy, moskitiery, żaluzje, roletki dzień-noc - Gorlice, ul. Biecka 72A
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki

Legendy Gorlic i okolic - o Łysej Górze w Stróżówce

Podziel się
Oceń

        Dzisiaj niespodzianka! Podwójna dawka lokalnych legend, klechd i opowieści! Pierwsza z nich - nadesłana przez Pana Bronisława Potoka, któremu bardzo serdecznie dziękujemy! Ponownie powracamy w znane nam już rejony wsi Stróżówka, gdzie tajemne moce mają jak widać mnóstwo roboty...

Przed wiekami, na Łysej Górze górującej nad miastem i wsią Stróżówką, stał potężny zamek, zdobyty przez książąt węgierskich, przybyłych dawno temu nad dolinę rzeki Ropy.

Widok z tego zamczyska był wspaniały. Daleko, hen, było widać lasy Puszczy Karpackiej z prześwitującymi poletkami pełnymi łanów zbóż. Jesienią puszcza malowana była najwspanialszymi barwami złota, brązu i czerwieni, która przeplatana z ciemną zielenią urzekała oczy cudnymi widokami. Lasy były pełne dzikiego zwierza. Góra łagodnymi stokami spływała ku Ropie, jakby zapraszała do osiedlenia się w tych bogatych i pięknych okolicach.

Tak też przez długie lata książęta węgierscy zamieszkiwali na zamku, sycąc swe oczy pięknymi widokami i wielkimi bogactwami ciągnącymi się daleko, aż do prastarego Biecza.

Niestety, to szczęście zostało okrutnie przerwane. Hordy tatarskie, jak szarańcza plądrowały wszystko na swojej drodze, aż dotarły w te strony. Zobaczyli Tatarzy piękne iglice zamku, strzelające wysoko ku niebu i pewni czekających ich tam wielkich łupów, postanowili tę posiadłość zdobyć. Rozłożyli obozy swe u podnóża twierdzy, aby się przygotować do ataku..

Książę, władca zamku, rozstawił straże wokół swej budowli, aby obserwować poczynania wroga. Żona i córka Halszka rozpaczały, bojąc się niewoli i hańby. Książą gniewał się na nie za to, że okazują słabość, ale jednocześnie doskonale rozumiał i martwił się bardzo: ważąc swe skromne siły do wielkiej ćmy tatarskiej, zalegającej podzamcze. Halszka, w głębokiej rozpaczy i trwodze o swój los pragnęła wszystkiego, lecz nie sromoty z rąk dzikusów z bezkresnych wschodnich stepów.

Szukając pociechy w modlitwie, modliła się Halszka gorliwie i przyzywała w myślach swego ukochanego rycerza z którym była zaręczona, a który pojechał walczyć daleko, w skaliste góry Italii. Mając nadzieję na ożenek zaraz po szczęśliwym powrocie z wojny, rycerz zostawił ukochanej Halszce pierścień z zielonym szmaragdem

- Jest cudowny. - mówił wręczając go dziewczynie - Zaklęta w nim jest cała moja miłość do ciebie i jest w nim wielka moc czarodziejska. Każde twe pragnienie zostanie spełnione, on cię uchroni od hańby - rzekł na pożegnanie luby.

I tak też, w tej strasznej chwili, kiedy tatarskie strzały zaczęły szyć w stronę zamku i dzikie wrzaski wstrząsnęły górami, Halszka przycisnęła pierścień do serca i gorzko zapłakała. Modliła się tymi słowami:

- Na miłość do ukochanego, na wszystkie me pragnienia - Niech zapadnie się wszystko, zgińmy lepiej, niż mamy ulec straszliwej hańbie.

I w ten straszny czas, z wielkim szumem ukazała się Halszce czarownica - wróżbitka Siwkowa, dawno nieżyjąca kobieta, którą Halszka znała z opowieści jako kobietę o niezwykłych darach, ale i z ciemnymi mocami się zadającą, jak niektórzy mówili.

- Stanie się według pragnienia twego - oznajmiła Halszce Siwkowa.

I po tym widzeniu zamek i okoliczne góry zaczęły się trząść. Złowrogie grzmoty wydobyły się z wnętrza Łysej Góry, a zamek osunął się powoli aż zupełnie zniknął we wnętrzu góry. Tam zamek i jego mieszkańcy wpadł w głębokie, podziemne jezioro, które to wytryskuje czterdziestoma czterema źródłami wokół zapadliska.

Zapadlisko to, zwane dziś jest Zamczyskiem, a od licznych straży strzegących go po tajemniczym zdarzeniu, powstała nazwa wsi Stróżówka.

Legenda ta powstała na podstawie bajań mego wujka, Dusika wielkiego gawędziarza i opowiadacza różnych historii.

Legenda ta została wyróżniona na I Ogólnopolskim Festiwalu Małych Form Artystycznych w Ciechanowie w 1986 roku.

Jako, że w każdej historii powinno istnieć ziarno prawy, tak też w tej historii je odnajdziemy. Podziemne jezioro istnieje wewnątrz Łysej Góry naprawdę. Dzięki odwiertom i wypływającej z nich wodzie udało się doprowadzić wodę do około 100 domów w Ropicy Polskiej zamieszkałych po południowej stronie góry.

 

Za przesłanie tej opowieści serdecznie dziękujemy Panu Bronisławowi Potokowi.


Zdjęcie: Zamek w Mirowie, Wikicommons

 

 

 

 


Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaTylko znani u sprawdzeni producenci! PIŁY TAŚMOWE I TARCZOWE - PŁÓTNA I PAPIERY ŚCIERNE - ŁOŻYSKA I PASY KLINOWE - Sklep Techniczno-Przemysłowy BARABRA w ROŻNOWICACH
ReklamaRozpocznij naukę w szkole Żak - szkoły policealne, kursy i szkolenia, licea dla dorosłych - Jasło, ul. Floriańska 17 - tel. 13 446 23 13
AKTUALNOŚCI
Reklama
ReklamaSądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września 2024 - 6 października 2024 | Koncert Dżem, spektakl Usuń ze znajomych
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
Reklama Sądecka Jesień Kulturalna 2024 - 6 września - 6 października 2024