Orkan Aleksandra na szczęście nie spowodował na naszym terenie żadnych poważniejszych strat. Pojedyncze połamane gałęzie, gdzieniegdzie złamane drzewa. Straty nie zagrażające życiu i zdrowiu ludzi.
Spacerując po naszych okolicach w poszukiwaniu śladów obecności ostatniego orkanu nie napotkaliśmy na poważniejsze zniszczenia. Zauważyliśmy jednak, że przy okolicznych rzekach m.in na terenach przylegających do Parku Miejskiego, nadal zalega bardzo wiele śmieci, patyków, gałęzi i innych przedmiotów, które są pozostałościami po intensywnych opadach, jakie pojawiły się na przełomie wiosny i lata tego roku.
Opisując przebieg akcji powodziowych dostaliśmy od wielu z Was informacje związane z tworzącymi się zatorami na lokalnych strumieniach i rzekach. Gałęzie, śmieci i materiał zabierany z brzegów rzek zbierały się gdzieniegdzie blokując możliwość przepływu wody. Po obniżeniu się poziomu wód w wielu miejscach materiał ten pozostał nieuprzątnięty.
Kwestie estetyczne związane z usuwaniem tego typu śmieci odchodzą na dalszy plan w porównaniu z zagrożeniem, jakie w czasie kolejnych przyborów wody mogą one spowodować. Szczególnie na odcinkach małych strumieni tego typu śmieci mogą powodować krytyczne w skutkach zatory, które mogą doprowadzać do lokalnych podtopień, także takich, z którymi mieliśmy do czynienia także w mijającym roku.
Czy znacie miejsca, które są szczególnie zaniedbane w tym zakresie? Może codziennie mijacie miejsca, w których materiał naniesiony przez wody szpeci krajobraz, a w przyszłości może stać się przyczyną zatorów i podtopień?
Czekamy na Wasze zdjęcia i komentarze. Czy znacie miejsca, gdzie nadal zalegają gałęzie i patyki naniesione w czasie przyboru wód? A może w Waszych okolicach odpowiednie służby doskonale zadbały o uprzątnięcie pozostałości po opadach i niedawnym orkanie?
Być może właśnie dzięki Waszym komentarzom i zdjęciom uda się odpowiednio wcześnie zadziałać i uniknąć choćby niektórych podtopień w kolejnych latach.
Zapraszamy do dyskusji.
Napisz komentarz
Komentarze