Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama MULTISERWIS | Szewc • grawer • dorabianie kluczy • pieczątki • ksero | Zapraszamy – ul. Legionów 6a GORLICE
ReklamaZapraszamy do zakupów u wiodącego sprzedawcy rowerów elektrycznych - Iwo Bike w Gorlicach
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaSprawdź ofertę reklamy w promocji Black FriDay 2024 na portalu halogorlice.info
Reklama Punkty Informacyjne Funduszy Europejskich znajdziesz w: Krakowie (ul. Wielicka 72B), Chrzanowie (ul. Grunwaldzka 5), Nowym Sączu (Rynek 13), Nowym Targu (al. Tysiąclecia 44) i Tarnowie (al. Solidarności 5-9).

Dulska przed sądem w relacji Ireny Kocur

Podziel się
Oceń

Gwar na sali, z każdej strony słychać rozmowy dzieci i dorosłych. Na scenie pojawia się Janusz Zięba - Dyrektor GCK, który zapowiada spektakl teatralny - sztukę Stanisława Iłowskiego wg opowieści Gabrieli Zapolskiej „Pani Dulska przed Sądem” w reżyserii Teresy Klimek. Kurtyny powoli rozsuwają się i widzowie przenoszą się do świata teatru.



Scena pierwsza. Przy stole zbiera się pięcioosobowa rodzina Dulskich: tytułowa bohaterka Aniela Dulska, jej mąż Felicjan, syn Zbyszek i dwie córki: Mela i Hesia. Trwa rozmowa, pani Dulska oznajmia rodzinie, że podejrzewa służącą o kradzież i aby to udowodnić postanawia zrobić „test rodzynkowy”. Córki domagają się leguminy ale matka stanowczo odmawia komunikując, że deser będzie jutro. Domownicy rozchodzą się.

Następnie oczom publicznosci ukazuje się scena rozmowy pomiędzy dwiema siostrami: zatrwożoną o stan zdrowia mamy Melą i bardziej obojętną Hesią. „A co będzie jak mama umrze?” pyta Mela, „Pogrzeb będzie” odpowiada przekornie Hesia, która właśnie uczy się wiersza, a w przerwie z zafascynowaniem podgląda przez okno sąsiadów. Mela obawiając się, że mama przyłapie je na podglądaniu próbuje odciągnąć siostrę od okna. Niespodziewanie do pokoju wchodzi pani Aniela. Dziewczęta odskakują od okna, matka przywołuje do porządku Melę, Hesia w tym czasie przedrzeźniając siostrę recytuje na głos wiersz, udajac że się uczy.

Przychodzi Marianna Zygmuś – praczka, która mówi o sobie, że jest „porządną praczką” ponieważ nie plotkuje na temat swoich klientów (co okazało się nieprawdą). Pani Aniela jak w hrabiowskim domu 15-tego każdego miesiąca, pierze brudy dlatego praczka regularnie u niej bywa, aby świadczyć swoje usługi. Podczas gdy Dulska skrupulatnie sprawdza listę rzeczy oddawanych do prania przychodzi Jadwiga Oderwanek (żona kolejarza, lokatorka mieszkająca w kamienicy Dulskich). Na wieść o podwyżce czynszu próbuje negocjować cenę, ale pani Aniela oznajmia jej, że ostatnia podwyżka była trzy lata temu, dlatego obecnie podwyższa czynsz wszystkim lokatorom. Oderwanek zmienia temat, zaczyna obgadywać Matyldę Sztrumpf (inną lokatorkę kamienicy). Komentuje jej sposób bycia i robi dwuznaczne insynuacje na temat braku moralności młodej kobiety, argumentując że za dobrze jej się powodzi. Dulska broni dziewczyny, mówiąc, że uczciwie pracuje więc nic dziwnego że jej sytuacja materialna jest dobra. Pani Jadwiga nie przestaje judzić, zwraca uwagę gospodyni na niemoralnie roznegliżowaną sąsiadkę, która akuratnie zażywa kąpieli słonecznej. Gospodyni sprowokowana przez żonę kolejarza robi awanturę Matyldzie Sztrumpf.

Niespodziewanie Zbyszek Dulski oświadcza mamie, że się żeni. Zaskoczona a zarazem zaciekawiona matka, wypytuje o przyszłą synową, o jej pochodzenie. Dowiedziawszy się, że wybranka syna jest dobrą partią wypowiada pełne dumy słowa: „Jesteś z Dulskich, sroce spod ogona nie wypadłeś”. Rozważają również sprawę posagu. Pani Aniela dbając o dobry wizerunek syna daje mu pieniądze z nakazem kupna kwiatów dla narzeczonej.
„Felicjanie, Felicjanie co to za murzynek na podwórku?”, Dulska zasłabła, przerażona córka krzyczy, że mamę żółć zalewa. Koniec pierwszej sceny, gasną światła, płynie muzyka, kotara zasuwa się, słychać spontaniczne, głośne brawa publiczności.

Kiedy kurtyna ponownie rozchyla się oczom widzów ukazuje się sala sądowa i Marianna Zygmuś, która proszona  za świadka ukazuje woźnemu wezwanie do sądu w sprawie Anieli Dulskiej przeciw Matyldzie Sztrumpf. Ma ona dziecko z Murzynem. Pani Dulska nakazuje mężowi by się dobrze zachowywał, by nie przyniósł rodzinie wstydu. Majestatycznym krokiem wchodzi oskarżona. Wysoki sąd sprawdza obecność świadków, proponuje ugodę stronom, jednak Dulska przekonana o swoim zwycięstwie kategorycznie odmawia. Sędzia przesłuchuje pozwaną, w czym Dulska nieustannie przeszkadza. Pozwana nie przyznaje się do winy. Sędzia przyznaje głos Dulskiej, pyta o zarzuty, oskarżenia pod adresem Matyldy Sztrumpf. Sędzia nie dopatruje się winy pozwanej, wzywa pierwszego świadka (żonę kolejarza), która z oburzeniem zeznaje, że pozwana biegała po ganku w szlafroku i że ma czarne dziecko, z powodu którego rodzina Dulskich stała się obiektem plotek i znalazła się w centrum zainteresowania lokalnej społeczności. Zeznała również że pozwana obrażała Dulską i innych lokatorów po niemiecku. Na pytanie sądu czy świadek zna język niemiecki wydało się, że nie, więc sąd zakończył przesłuchanie świadka. Drugi świadek Jakub Czarnoryjski -  dozorca kamienicy zeznał, że nie słyszał żadnych obelg i że go wszyscy obrażają bo wołają na niego „stróż”. Trzeci świadek Zygmuś Marianna (panna z dzieckiem) obelg nie słyszała za to zeznała, że żonę kolejarza podczas nieobecności męża odwiedza obcy mężczyzna, który wchodzi do niej przez okno. Świadek Felicjan Dulski nie odpowiada na zadawane pytania. Aniela Dulska domaga się kilkumiesięcznego aresztu, sąd nie dopatrując się winy u pozwanej, oczyszcza ja z zarzutów. Dulska wyraża swoją negatywną opinię na temat wyroku i urażona odchodzi.


Na scenie pojawia się 14-osobowy zespół aktorów, słychać długie brawa. Jest również Teresa Klimek – reżyser przedstawienia. To była druga sztuka Teatru „Otwarte Drzwi” wystawiona na scenie teatralnej GCK. Dyrektor składa podziękowania, wręcza czekoladki reżyserce. Aktorzy dostają różyczki. Na koniec złożono podziękowanie dla ekipy technicznej oraz życzenia świąteczne dla licznie przybyłej publiczności.

W sztuce zagrali:
Teresa Liana - Aniela Dulska
Edmund Klimek - Felicjan Dulski (mąż Anieli Dulskiej)
Paulina Drobnik - Mela Dulska (córka Anieli Dulskiej)
Gabriela Wałęga - Hesia Dulska (córka Anieli Dulskiej)
Tomasz Klimek - Zbyszek Dulski (syn Anieli Dulskiej)
Anna Grębla - Jadwiga Oderwanek (żona kolejarza)
Grażyna Klim - Marianna Zygmuś (praczka)
Joanna Mazur - Matylda Sztrumpf (lokatorka, kokota)
Piotr Chałupka - sędzia
Stanisława Zagata - kucharka
Stanisław Pastuszak - Jakub Czarnoryjski (dozorca)
Tadeusz Narewski - widz sądu
Andrzej Szufa - widz sądu


Zespół Teatralny Czterech Pokoleń „Otwarte Drzwi” -  to grupa działająca przy Gorlickim Centrum Kultury, która powstała w 2012 roku, jej opiekunem i reżyserem spektakli jest pani Teresa Klimek. W 2013 roku grupa zadebiutowała na scenie teatralnej GCK wystawiając sztukę „Gęsi i gąski” Michała Bałuckiego. Grupę tworzą osoby w przedziale wiekowym 17-85 lat.


Irena Kocur

foto: Adam Szczepański

Powiązane galerie zdjęć:


Napisz komentarz

Komentarze

ReklamaFamilia BM - kostki i płyty brukowe, płyty tarasowe, murki i ogrodzenia - Biecz, ul. Przedmieście Dolne 174, Strzeszyn 486
AKTUALNOŚCI
ReklamaSkorzystaj z oferty Iwo Computers na stronie internetowej i w sklepie stacjonarnym
Reklama
POPULARNE
ReklamaAgencja Detektywistyczna „Biuro Bezpieczeństwa SPECTRUM – detektyw NOWICKI” zaprasza! GORLICE, ul. Michalusa 22
Reklama
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 5°C Miasto: Gorlice

Ciśnienie: 1020 hPa
Wiatr: 18 km/h

OSTATNIE KOMENTARZE
Autor komentarza: aaTreść komentarza: Dobrze że udało się to zrobić jeszcze w ramach Polskiego Ładu, bo teraz pod rządami koalicji 13 grudnia piniendzy na nic nie będzie.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 12:14Źródło komentarza: Kwiatoń. Zakończyły się prace konserwatorskie w zabytkowej cerkwi [FOTO]Autor komentarza: JendrekTreść komentarza: Nie, to było wyjechanie poza oś jezdni, choć oczywiście nie wyznaczona jest oś jezdni, ale tak każdy robi, kto jedzie z góry, to już nie wiadomo który przypadek, a że droga jest za wąska, to nie malują osi, bo nie wolno.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 11:27Źródło komentarza: Gorlice. Czołowe zderzenie na ul. Korczaka. Są ranni [FOTO]Autor komentarza: JendrekTreść komentarza: że co ??? Panie @pasy, proszę nie zadawać głupich pytań, wiem że panu to penie nie raz zdarza się jeździć tamtędy całą drogę, ale tam oznakowań poziomych nie może być. Jak by był pan bardziej ogarnięty, a nie wypisywać głupoty, bo to na pewno z tego powodu zdarzył się tam wypadek, bo nie było oznakowania poziomego, a tam nie może jego być bo droga jest za wąska, To nie pierwszy a raczej bliżej setny przypadek, bo przecież nie po to jest kierownica żeby ją kręcić, tylko żeby zawsze jechać prostoData dodania komentarza: 27.11.2024, 11:25Źródło komentarza: Gorlice. Czołowe zderzenie na ul. Korczaka. Są ranni [FOTO]Autor komentarza: Więcej informacji wkrótceTreść komentarza: Po jasnego gwinta pokazywać trzy zdjęcia stojącego radiowozu. Jak wygląda każdy wie ,nawet dziecko. Proszę pokazywać zdjęcia uczestniczących pojazdów.Data dodania komentarza: 27.11.2024, 08:50Źródło komentarza: Gorlice. Czołowe zderzenie na ul. Korczaka. Są ranni [FOTO]
Reklama ENERGO ELECTRIC – GORLICE ul. 11 Listopada 16 – Dzięki połączeniu doświadczeń i potencjału grupy możemy zagwarantować naszym klientom atrakcyjne warunki handlowe.