Tłumacząc intencję twórców wprowadzenia tej opłaty, koncerny paliwowe zostały obciążone kosztami zagwarantowania mniejszych zapasów paliw w swoich rezerwach. Do tej pory producenci paliw mogli utrzymywać większe zapasy paliw ale państwo zadbało o nich i wprowadziło mniejsze limity kosztem dodatkowych opłat.
Uchwałę o zmianie ustawy o zapasach ropy naftowej, produktów naftowych i gazu ziemnego oraz zasadach postępowania w sytuacjach zagrożenia bezpieczeństwa paliwowego państwa i zakłóceń na rynku naftowym oraz o zmianie niektórych innych ustaw, uchwalił sejm w kwietniu 2014 roku, czyli jeszcze przed jakimikolwiek prognozami o obniżce cen baryłki "czarnego" złota. Prace nad projektem trwały już od kilku lat. Termin wejścia w życie ustawy, a więc i opłaty zapasowej, został ustalony na 1 stycznia 2015 r., a przecież nikt wówczas nie mógł przewidzieć sytuacji na rynku w obecnym momencie.
Jakie są skutki ustawy dla konsumentów? Nie są oczywiste. Głównym celem nowej regulacji było stopniowe przekazywanie w zarząd państwa zapasów ropy (docelowo do 2017 r. będzie to 30 proc. zapasów), które dotychczas musieli magazynować i nimi zarządzać dystrybutorzy paliw. Teraz zajmie się tym Agencja Rezerw Materiałowych, co zwiększa kontrolę państwa nad zapasami paliw, a więc ma posłużyć zwiększeniu bezpieczeństwa energetycznego państwa, tworząc tzw. zapas agencyjny (dodatkowy wobec istniejącego zapasu państwowego, zarządzanego przez Ministerstwo Gospodarki).
W zamian do budżetu dystrybutorzy mają odprowadzać nazwaną ostatnie kontrowersyjną opłatę zapasową. Czy to jednak musi oznaczać wzrost cen na stacjach? Nie wiadomo. Znając jednak praktyki głównych dystrybutorów paliw, koszty jakiejkolwiek podwyżki ceny tony paliw pociągną za sobą wzrost cen litra paliwa dla nas, konsumentów. Prognozuje się, że na litrze ceny paliw wzrosną o 4-6 groszy.
Na koniec prywatna dygresja. Czy zaobserwowaliście Państwo obniżkę cen podstawowych produktów kupowanych na codzień? Myślę o żywności, lekach, artykułach szybko psujących się. Czy ich ceny uległy obniżce? Przecież wiadomym jest, iż głównym kosztem ich dystrybucji jest koszt transportu. Ceny paliw spadły a ceny produktów? Na pewno nie.
Tomasz Stasiowski
wykorzystano fragmenty tekstu: Mity o opłacie zapasowej. Prawda jest bardziej skomplikowana niż tworzone szybko klisze - wpolityce.pl
Napisz komentarz
Komentarze