Nie była ona wykonana solidnie, a raczej wykonana niestarannie i na szybko – relacjonuje nasz rozmówca.
Potwierdziliśmy informacje od naszego Czytelnika udając się pod wieżę GSM.
Kto i w jakim celu wszedł na nadajnik i zawiesił flagę? Czy był to incydent mający na celu upamiętnienie rocznicy 1 września, czy chęć popisania się przed rówieśnikami, tego nie wiemy.
Pewne jest to, że osobie, która wtargnęła nielegalnie na teren, na którym stoi nadajnik, grozi odpowiedzialność karna. Wspinając się bez zabezpieczeń po metalowej konstrukcji, naraziła się także na utratę zdrowia i życia.
Zastanawiające jest to, jak osoba, która dostała się na nadajnik, przeszła przez wysokie ogrodzenie z drutem kolczastym i zabezpieczeniami.
I czy firma odpowiadająca za nadajnik dopełniła wszystkich niezbędnych czynności, aby skutecznie uniemożliwić dostanie się na wieżę przypadkowym ludziom?
Wszystkie niejasności wyjaśnią policjanci, którzy po naszej interwencji zajęli się sprawą, ponieważ za bezczeszczenie symboli narodowych grozi odpowiedzialność karna.
Będziemy Was informować na bieżąco o dalszym biegu tej sprawy.
Napisz komentarz
Komentarze