Najpopularniejszymi ujęciami wody potocznie nazywanej "źródlaną" są trzy miejsca w Gorlicach. Pierwsze z nich znajduje się przy ul. 11 listopada, naprzeciwko siedziby Policji. Drugie, to drewniana wiata, przy ul. Warneńczyka, która zaopatrzona jest w kranik, z którego leje się strumień wody. Trzecie to ujęcie wody przy ul. Garncarskiej.
Przez wiele lat z ujęciami nie było problemów, pomijając momenty, gdy podczas długich okresów bez deszczu, woda z kraników po prostu się nie lała. Do czasu. W sierpniu 2014 przy ujęciu na ul. Warneńczyka, stanęła enigmatyczna tabliczka z napisem "Woda niezdatna do picia". Geneza zamieszczenia tego komunikatu nie jest tajemnicą. Okazało się, iż po przebadaniu próbki wody z tego ujęcia nie spełniała ona norm wody określonych jako woda zdatna do picia.
Dowiadujemy się, iż na sierpniowej sesji Rady Miasta z dnia 28.08.2014, udzielono odpowiedzi na interpelację jednej z radnych miejskich, w sprawie oznakowania źródeł wody zlokalizowanych przy ul.11 listopada oraz na Osiedlu Kochanowskiego:
" (...) W odpowiedzi na interpelację złożoną na sesji RM Gorlice w dniu 28.08.2014 w sprawie oznakowania źródeł wody zlokalizowanych przy ul.11 listopada (obok siedziby Policji) oraz na Osiedlu Kochanowskiego w Gorlicach uprzejmie informuję, że w związku z korzystaniem przez mieszkańców z wody z tych ujęć zdecydowano o przebadaniu wody. Według otrzymanych wyników woda w tych źródłach jest niezdatna do picia, dlatego dokonano oznakowania ujęć tabliczkami tej treści. Należy również zwrócić uwagę, że okres letni w roku bieżącym był czasem długotrwałych opadów deszczu, co mogło powodować przenikanie zanieczyszczeń do wód podziemnych i tym samym wpłynąć na złe wyniki jakości wody we wspomnianych źródłach. Dlatego przewiduje się ponowienie badań wody pochodzącej z tych źródeł. (...)"
Okazuje się też, że na sąsiedztwo "źródełek" narzekają bardzo okoliczni mieszkańcy. Sprawa dotyczy uciążliwości, jakie o każdej porze dnia i nocy, doświadczają. W ciągu dnia czerpiących wodę jest najwięcej, samochody są stawiane w dowolnych miejscach, często tarasując swobodny ruch na wąskiej, osiedlowej uliczce. Problemy występują też w porze wieczornej a nawet nocnej. Mieszkańcy narzekają, że gdy temperatura jest niska, osoba podjeżdżająca pod wiatę i oczekująca na napełnienie zbiorników z wodą, nie wyłącza silnika, grzejąc się w kabinie samochodu. Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, żeby postawić się w roli człowieka, którego w środku nocy budzi warkot silnika i nie pozwala mu on spać przez kilkanaście lub kilkadziesiąt minut.
Często też można zaobserwować osoby, które przywożą ze sobą, kilkanaście butli po 5-10 litrów i spędzają pod wiatą niekiedy kilkadziesiąt minut. Nasuwa się tu pytanie, czy gromadząc tak duży zapas wody, są świadome sposobu jej przechowywania i czasu przez jaki można ją używać?
Poniższe zdjęcia prezentują ujęcie wody przy ul. Warneńczyka. Zostały wykonane we wrześniu 2014 roku, w tym momencie obok ujęć wody stoi tabliczka, czerwone plansze z napisem zostały zerwane.
Jaki jest stan wody na chwilę obecną?
Badania trzech ujęć wody (ul. Warneńczyka, ul. 11 listopada, ul. Garncarska) przeprowadzone w grudniu 2014 roku przez laboratorium MPGK na zlecenie Urzędu Miasta w Gorlicach wykazały, iż woda ta nie jest zdatna do picia. W rozmowie telefonicznej z pracownikami Wydziału Gospodarki Komunalnej w Gorlicach dowiadujemy się, iż przy wyżej wymienionych "źródełkach" zostaną ponownie wywieszone czerwone tablice informacyjne,
Tomasz Stasiowski
Napisz komentarz
Komentarze