Zdrowy styl życia, jazda na rowerze, bieganie, to wszystko nie tylko jest modne, ale powoli staje się normą. Promocja ogólnie rozumianego "ruszania się" przynosi skutek. Coraz częściej widać w plenerze całe rodziny, które albo na rowerach albo pieszo przemierzają gorlickie ulice zmierzając w kierunku zielonych i tłumnie uczęszczanych zakątków.
Jeśli dzieje się to w godzinach rannych i przedpołudniowych, komfort z oddychania świeżym powietrzem nie jest zakłócony. Gorzej ma się sytuacja po południu i wieczorem. Temperatura na zewnątrz wieczorem spada, a dogrzewanie domów i mieszkań o tej porze roku jest nadal konieczne. Każdy dom posiada instalację centralnego ogrzewania zasilaną piecem na różnego rodzaju paliwo, a to co wydobywa się z kominów trafia niestety w nasze nozdrza. W mniejszości pozostają domy, które ogrzewane są gazem, emitującym najmniejszą ilość zanieczyszczeń. To co uchodzi z kominów domów opalanych drzewem i węglem (miejmy nadzieję że tylko tym), to często woła o pomstę do nieba.
Nie jest przyjemne wdychanie wyziewów i dymów pochodzących ze kominów pieców centralnego ogrzewania, a stężenie pyłów zawieszonych miejscowo na pewno przekracza dopuszczalne normy. Jaki ma to wpływ na nasze zdrowie i samopoczucie? Nasze okolice postrzegamy i promujemy jako wyjątkowo czyste i zdrowe. Stężenia niebezpiecznych substancji w powietrzu jednak nie bada się u nas regularnie. Nie mieszkamy w miejscowości uzdrowiskowej, nie jest u nas pobierana opłata klimatyczna "za świeże powietrze". Czy to jednak powoduje, że tracimy prawo do życia w czystym i bezpiecznym środowisku? Problem dostosowania pieców do bardziej ekologicznych, przyjaznych paliw to jedno.
Wiele oddolnych inicjatyw, także tych realizowanych w ramach Budżetu Obywatelskiego, dotyczy inwestycji związanych z możliwościami spędzania czasu na świeżym powietrzu. Sprawa ta nie jest więc obojętna Mieszkańcom naszego regionu.
W tym miejscu należy zapytać więc o jeszcze jedno: co z naszym Parkiem Miejskim? Lata mijają, a tam jak było tak jest. Widok zdewastowanych urządzeń słynnej ścieżki zdrowia nadal odstrasza i stanowi niebezpieczeństwo dla osób chcących skorzystać z tej infrastruktury. Stan chodników i oświetlenia również pozostawia wiele do życzenia.
Czy jeszcze komuś zależy na tym miejscu? Czy park, położony w ścisłym sąsiedztwie z centrum miasta, nie zasługuje na to by w przyszłości nazywać go Perłą Gorlic?
Zapraszamy do dyskusji!
Napisz komentarz
Komentarze