Książka przez wiele lat była przedstawiana nam jako najlepszy i najwierniejszy przyjaciel człowieka. Taki, który nigdy nie opuści, zawsze jest w pobliżu i może nas obdarzyć wsparciem i pomysłem na to, jak rozwiązać niektóre problemy. Książka jest uniwersalnym medium, w którym możemy znaleźć wszystko, czego szukamy.
Dlaczego więc coraz rzadziej po nie sięgamy? I czy to w ogóle prawda?
Rynek literatury w Polsce kwitnie. Znamy przykłady doskonałych dzieł literatury polskiej i światowej, które nie tylko są przez ludzi czytane, ale wyprzedają są na pniu. Paradoksów w świecie polskiego czytelnictwa nie brakuje. Statystyki biją na alarm: Polacy nie czytają, nie chcą i nie lubią czytać. Tymczasem gorlicka biblioteka publiczna tętni życiem, a biblioteki szkolne stają się faktycznym centrum życia młodzieży. Czyżby z braku lepszych pomysłów na spędzanie wolnego czasu gorliczanie mieli szturmować biblioteki? A może zwyczajnie czytamy: dużo i chętnie?
Fora internetowe miłośników książek kwitną, a ceny niektórych tytułów osiągają na aukcjach zawrotne ceny. Nie mówimy tu o starych wydaniach, ale jak najbardziej współczesnych książkach, które ludzie chcą czytać i mieć we własnych zbiorach. Nowe książki swoimi cenami często odstraszają potencjalnych nabywców, jednak istnieje wiele miejsc, gdzie po pewnym czasie te same tomy można zdobyć za ułamek ich pierwotnej wartości. Nie brak też internetowych wyprzedaży starych książek, gdzie woluminy sprzedawane są na kilogramy.
Skoro więc książki są dostępne, a tysiące ludzi znają ich wartość i regularnie oddają się tej pasji, co jest powodem tego, że czytelnictwo wydaje się zamierać? A czy Wam udało się w tym roku sięgnąć (albo nawet kupić!) jakąś książkę?
Czekamy na propozycje tytułów, które uważacie za godne polecenia!
Monika Anna Kulka
Napisz komentarz
Komentarze