Wtorek, 2 marca 1915 r.
Zawodzie
(…) O godz. 6:30 padły dwa strzały od Ropicy polskiej, po czym spokój do godziny 9 rano(…) O godzinie 9 zaczęli nasi strzelać od Ropicy Polskiej, co trwało aż do godziny 12:30, po czym odpoczynek(…) Białek przyjechał z Biecza i opowiadał, że Moskale prą od strony Jasła oraz , że 5000 przyszło do Gorlic. (…)
Środa, 3 marca 1915r.
Zawodzie
(…) o godzinie 6:30 zaczęli nasi strzelać z kanonów. (…) O godzinie 5 po południu poszedłem do miasta do Magistratu. Widok miasta przedstawia się nader strasznie i opłakanie tak, że aż nie miło patrzeć. Ludzi nie widać na rynku. (…)
Czwartek, 4 marca 1915 r.
Miasto, okolice ulicy Parkowej
Rano sytuacja podobna do wczorajszej. Odgłosy armatnie słychać w stronie gruszki (na Korczaku) i Ropicy Ruskiej. Artyleria austriacka strzela w różne strony za wyjątkiem miasta.
Piątek, 5 marca 1915 r.
Magistrat
(…) „Mochy” korzystają z trzydniowego spokoju – więc odbywa się pod przewodnictwem komendanta rewizja za rewizją i we dnie i w nocy po domach, znowu najściślejsze poszukiwania za telefonami, których już od dawna ani śladu nie było (…)
Sobota, 6 marca 1915 r.
Zawodzie
(…) od godziny 6.30 słychać z kanonów strzały. Huk dał się słyszeć trzy razy bardzo silnie, szyby drżały, po czym odwrócili w inna stronę. (…) W dniu dzisiejszym zaczyna się już 10 tydzień, jak Moskale siedzą wmieście i ani na przód ani w tył się nie ruszają. (…) O godzinie 3 nad domami widać było aeroplan biały a końce skrzydeł miał czerwone i był dość długo nad okopami moskiewskimi, przez ten czas nie strzelano nic, po odjeździe jego ku N(owemu) Sączowi zaczęli nasi na nowo strzelać(…) nasi po południu bili bardzo silnie. (…) O godzinie 9 oświecali nasi (pozycje rosyjskie)reflektorami. Noc minęła spokojnie.
Magdalena
Dnia 6 marca 1915 spalił się mój drugi dom, a zanim wszystko, cośmy posiadali. Nie zostało nam już nic, tylko tyle co na nas – byliśmy dziadami, mieliśmy ufność w Bogu, nie rozpaczaliśmy, a prosiliśmy Boga aby nam życie ochronił.
Spalił się wówczas Rąpała, Jamińska, Kamiński, słowem nie zostało nic na Magdalenie(…).
Niedziela, 7 marca 1915 r.
Zawodzie
Od godziny 2.15 n ad ranem atakowali nasi Moskali od strony Sękowej. Atak trwał ten od tej godziny bez przystanku aż do godziny 8 rano. Z kanonów bili bardzo silnie, tak jeszcze nie było nigdy(…) aż do godziny 12. Na Magdalenie odbył się także atak, lecz nie trwał tak długo jak w stronie Siar. O godzinie 11.45 widać było aeroplan jadący od strony N(owego) Sącza w kierunku Kobylanki. Strzały kanonowe były bardzo silne, okna drżały bardzo okropnie, nasi bili na wszystkie strony(…). Moskal bije tez na dekunki koło Mikruciny. (…) Strzały kanonów od godziny 12 trwały aż do godziny 6.30 po południu. Strzelanina w Sękowej trwała bez przerwy cały dzień. Nasi zabrali 80 Moskali, a ilu zabili nie wiadomo. W Sękowej był ogień duży – nie wiadomo, kto się spalił.
Poniedziałek, 8 marca 1915 r.
Magistra
(…) gimnazjum uległo dalszemu zniszczeniu, szpital powszechny w trzech czwartych rozburzony, trzy domy w Rynku, miedzy tymi dopiero w r. 1914 ukończona piękna kamienica adwokata dra Blausteina* rozbita prawie aż do suteryn, ogród dworski przekopany niemal cały granatami, jak gdyby skąpiec jakiś szukał w nim ukrytych skarbów, pożary co moment, to w tej, to w owej dzielnicy miasta, a o ratunku najmniejszej mowy nie ma bądź dlatego, że członkowie straży ogniowej w komplecie służbę wojskową odbywają(…)
*Michał Blaustein, adwokat, zamieszkały w kamienicy Rynek 14
zdj. www.widokowki.gorlice.pl
Zebrał Adrian Wokurka na podstawie książki „Diariusz Dni Grozy w Gorlicach” Andrzeja Ćmiecha
Napisz komentarz
Komentarze