Najbliższa okazja, by to udowodnić, nadarzy się już całkiem niedługo, bo 16 listopada tego roku – to właśnie wtedy odbędą się w Polsce wybory samorządowe, a uczestnictwo w nich powinniśmy potraktować nie tyle jako obywatelski obowiązek, ale przede wszystkim jako formę hołdu złożonego tym wszystkim, którzy walczyli o to, by w naszym kraju zatriumfowała demokracja.
W wyborach 16 listopada oddamy głosy na około 50 tysięcy radnych i 2,5 tysiąca włodarzy – pamiętajmy, że kadencja trwa cztery lata i wybierzmy takich kandydatów, którzy wywiążą się z obietnic składanych przed wyborami. Nie obawiajmy się, ze nasze głosy nie będą nic znaczyć, ponieważ właśnie w tym roku mają one szczególną moc, wynikającą z wprowadzenia w życie zapisów „Kodeksu wyborczego” z 2011 roku: do samorządów nowej kadencji wejdą jedynie ci kandydaci, którzy uzyskają największą ilość głosów, a nie – jak dotąd – osoby z pierwszych miejsc list wyborczych.
Mamy więc bezpośredni wpływ na kształt polskiej samorządności przez najbliższe cztery lata i jeśli choć trochę leży nam na sercu przyszłość regionu i Polski, to nie powinniśmy się ani chwili wahać – wybór odpowiedniego kandydata również nie stanowi problemu, ponieważ zwykle znamy lub potrafimy wskazać osoby, które z ogromnym poświęceniem, pasją i skutecznością działają na rzecz społeczności, z których się wywodzą, a to najlepszy materiał na dobrego, zaangażowanego samorządowca.
Zawsze można tez odwołać się do programów wyborczych, które w województwie małopolskim http://wybory.platforma.org/kandydaci/malopolskie/ są w tym roku wyjątkowo konkretne: przyszli radni deklarują tworzenie nowych miejsc pracy (a tym samym redukcję bezrobocia), ściślejszą współpracę samorządów z lokalnymi przedsiębiorcami, większe otwarcie administracji na potrzeby mieszkańców, poprawę bezpieczeństwa publicznego oraz kontynuację trwających inwestycji drogowych, jak też i zdobywanie funduszy na kolejne.
Nie oddawajmy więc naszego prawa do samostanowienia i w niedzielę 16 listopada pójdźmy do lokali wyborczych, by zagłosować – od naszych głosów naprawdę wiele zależy i nie warto zaprzepaszczać tak wspaniałej szansy na choćby częściowe uzdrowienie i usprawnienie działania samorządów terytorialnych.
Napisz komentarz
Komentarze