Jednoczesny nalot na kilka mieszkań w różnych częściach miasta zaowocował zatrzymaniem w sumie siedmiu osób podejrzewanych o narkotykową dilerkę. Niektórzy zostali wyciągnięci niemalże z łóżka i wyprowadzeni w asyście policji.
Dwie osoby po policyjnych czynnościach zostały zwolnione, a pięć przebywa w areszcie – powiedział w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
To młodzi ludzie w wieku od 20 do 30 lat. Wszyscy zatrzymani są najprawdopodobniej związani są ze sprawą Romea i Julii (o której pisaliśmy TUTAJ).
Jeśli okaże się, że to recydywiści prokurator będzie najpewniej wnioskował o zastosowanie wobec nich aresztu tymczasowego. W najbliższych dniach będzie również wiadomo, ile osób w sumie usłyszy zarzuty.
Wszystko wskazuje jednak na to, że młodzi dilerzy byli członkami rozbitego kilka miesięcy temu narkotykowego gangu, a kiedy Romeo i Julia trafili za kratki, ci postanowili kontynuować dochodowy „interes” na własną rękę podpierając się starymi kontaktami.
Źródło: KPP w Gorlicach i Gazeta Gorlicka
Napisz komentarz
Komentarze