Sam system obliczania godziny, do której możliwe jest parkowanie, nie budzi wątpliwości: parkometr posługuje się własnym zegarem, zgodnie z którym drukuje bilet, doliczając wykupioną liczbę godzin. Bardziej wnikliwa lektura biletu parkingowego zaskakuje: parkometry doliczają wnawet 2-3 minuty, w zależności od wybranego parkometru.
Niestety, ta radość jest krótkotrwala ponieważ okazuje się, że parkometry w Gorlicach są w niektórych miejscach zupełnie rozstrojone.
Po publikacji wczorajszego tekstu dostaliśmy od jednej z Czytelniczek prośbę o sprawdzenie tego, czy parkometry w Gorlicach prawidłowo naliczają czas postoju. Pytanie jak się okazało nie było bezzasadne.
Krótki spacer po parkingach potwierdza problem: nawet blisko sąsiadujące ze sobą parkometry wyświetlają różne godziny.
Szczególnie duży problem wskazano nam przy ul. Kromera. Bilet wykupiony niemal punktualnie o godzinie 15:00 (zegar wzorcowy w telefonie) miał nadrukowaną godzinę 14:48 (zegar w parkometrze). Parkowanie wykupione zostało jedynie do godziny 15:21.
Oznacza to, że już w chwili wykupienia 30 minutowego postoju faktycznie możemy wykorzystać tylko 2/3 czasu, za który zapłaciliśmy (choć bilet wskazuje na to, że parkometr doliczył 3 minuty).
Przy wykupieniu godzinnego lub dwugodzinnego postoju różnica ta jest nikła, jednak dla osób planujących szybkie, półgodzinne sprawunki różnica może być kolosalna.
Jak długo trwa już ta sytuacja? Nie wiadomo.
Po telefonie do OSiRu otrzymaliśmy informację, że problem nie był dotychczas zgłaszany. O ile różnica rzędu 1-2 minut mogłaby być potraktowana jako dopuszczalna, to problem, który spotkaliśmy przy ul. Kromera spowodował, że w najbliższych dniach powinniśmy spodziewać się kontroli wszystkich gorlickich parkometrów.
Ze strony OSiR otrzymaliśmy natychmiastowe zapewnienie, że problem zostanie szybko rozwiązany tak, by parkometry nie okradały nas już z czasu i pieniędzy.
Napisz komentarz
Komentarze