Przypomnijmy, maziarzami nazywano handlarzy mazią i dziegciem działających w Polsce i Środkowo-Wschodniej Europie. Niedzielne uroczystości rozpoczął o 14.30 konkurs ubiajania masła. Po nim swoje muskuły prężyli łosiańscy strongmeni, którzy rywalizowali w zawodach przeciągania wozu z babami.
"Święto Maziarzy Łosiańskich" to także przegląd potraw regionalnych i wyrobów ludowych. Wielkim zainteresowaniem cieszyły się warsztaty z papierowej wikliny, ludowego printu, malowanie na desce, napary i kremy ziół naszych babek, wicie wianków, haftowanie, zabawki filcowane itp. Obserwowano też z uwagą pranie i maglowanie, przędzenie na kołowrotku, wypalanie dziegciu, mielenie w żarnach. Dla najmłodszych przewidziano liczne gry i zabawy.
Muzyczną oprawę stanowiły świetne występy: najpierw zaprezentował się gorlicki Chór Cantores Carvatiani, po nim gości bawili "Tereśniacy" z Zawadki Rymanowskiej i Mszany. Kolejną atrakcją był program artystyczny Regionalnego Zespółu Tanecznego "Pogórzanie" oraz popis krakowskiej "Grupy Wokalnej Swada". Finał łosiańskiej imprezy należał do mieszkańców Łosia i Wysokiej: Julii Dosznej i Antoniego Pilcha.
Napisz komentarz
Komentarze