Około godziny 23 dostaliśmy zgłoszenie od zaniepokojonych rodziców, których córka wyszła na spotkanie z koleżanką i od kilku godzin nie mieli z nią żadnego kontaktu – informuje nas starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Dziewczyna miała spotkać się ze znajomą w okolicach parku, więc tam też mundurowi zaczęli poszukiwania, które przeniosły się na inne rejony miasta i w jego okolice.
Z naszych ustaleń wynika, że koleżanka zaginionej była już pełnoletnia, dziewczyny piły alkohol i w pewnym momencie jedna oddaliła się. Współtowarzyszka zaczęła jej szukać, a kiedy poszukiwania nie przyniosiły efektu, zabrała rzeczy należące do zaginionej i odniosła je do domu 17-latki – relacjonuje Grzegorz Szczepanek.
Zaraz po przyjęciu zgłoszenia, dziewięciu policjantów zaczęło poszukiwania.
Uruchomiliśmy też procedury alarmowe, czyli „ściąganie” policjantów z domów. W poszukiwaniach brali udział strażacy z PSP i OSP – wymienia rzecznik gorlickich policjantów.
Dziewczyna odnalazła się kilka minut po godz. 1.
Najprawdopodobniej właśnie wracała do domu, nieświadoma, że ją szukamy. Badanie alkomatem wykazało, że w jej organizmie znajduje się 0,7 promila alkoholu. Wyjaśniamy całą sprawę, bo nastolatka nie chciała z nami rozmawiać – dodaje Szczepanek.
Do kolejnego zdarzenia z udziałem nastolatki doszło wczoraj w Bobowej na ulicy Grunwaldzkiej.
16-latka została potrącona przez nadjeżdżający samochód, odbiła się od boku pojazdu. Z relacji kierowcy i policjantów, którzy byli na miejscu zdarzenia, wynika, że dziewczyna niespodziewanie weszła na jezdnię, wprost pod koła jadącego samochodu – powiedział w rozmowie z nami rzecznik Szczepanek.
Dziewczyna trafiła do szpitala, a mundurowi prowadzą czynności mające wyjaśnić wszystkie okoliczności tego zdarzenia.
Napisz komentarz
Komentarze