Pięciu chłopców miało zostać wykorzystanych seksualnie przez młodego księdza z Podkarpacia.
34-latek święcenia kapłańskie przyjął w 2016 roku. Nim trafił do Święcan, gdzie na co dzień posługiwał w kościele i prowadził lekcje religii w miejscowej szkole podstawowej, był wikariuszem w jednej z parafii na terenie Jasła.
10 maja 2024 kapłan został zatrzymany przez funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Jaśle. Jak przekazała miejscowa prokuratura, powodem działań podjętych przez organy ścigania było podejrzenie popełnienia przez duchownego „m.in. przestępstw przeciwko wolności oraz przeciwko wolności seksualnej i obyczajowości na szkodę małoletniego, liczącego 13 lat chłopca – mieszkańca powiatu jasielskiego”.
Zgodnie z decyzją jasielskiego sądu, który przychylił się do wniosku prokuratury, duchowny został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
W listopadzie 2024 roku Prokuratora Rejonowa w Jaśle, po pół roku śledztwa, zakończyła postępowanie przeciwko wikariuszowi ks. Dominikowi R. z parafii w Święcanach i skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Krośnie.
Kuria Rzeszowska na wieść o zatrzymaniu i aresztowaniu ks. Dominika R. podjęła decyzję o odwołaniu go z funkcji wikariusza i zawieszeniu w funkcjach duszpasterskich.
Wczoraj (7 lutego) mężczyzna został doprowadzony do Sądu Okręgowego w Rzeszowie. Wśród czynów, które mu się zarzuca jest nakłonienie 14-letniego dziecka do rozebrania się do naga i wejścia na wagę, robienie mu zdjęć, a potem utrzymywanie ich w swoim telefonie.
W innej miejscowości, pod pozorem pomocy, miał nakłonić 16-latka do rozebrania się w salce katechetycznej, a potem na plebanii. Jak przyznaje prokurator Michał Woszczyna, wielokrotnie miał doprowadzić tego chłopca do innej czynności seksualnej, a potem nagiemu nastolatkowi także robił zdjęcia i nakręcił film.
Do kolejnego incydentu miało dojść podczas zagranicznej szkolnej wycieczki, gdzie zwabił będącego pod jego opieką niespełna 15-letniego chłopaka do swojego pokoju hotelowego, chcąc sprawdzać, czy nie złapał po spacerze kleszcza. Jak mówi prokurator nakłonił go do rozebrania się do naga, gdzie pod pozorem dokładnego zbadania, doprowadził go do poddania się innej czynności seksualnej.
Kolejny zarzucany mu czyn miał mieć miejsce podczas pobytu w strefach beztekstylnych, gdzie podczas zabawy w zapasy w basenie co najmniej trzykrotnie doprowadził, liczącego wówczas powyżej lat 15 chłopaka, do poddania się innej czynności seksualnej.
Dominik R. przyznał się do popełnienia części tych czynów, precyzując że chodzi o zarzuty dotyczące robienia zdjęć nagim chłopcom, do pozostałych nie przyznał się, oświadczając, że chce złożyć wyjaśnienia w tej sprawie.
Źródło info: Nowiny 24/Jasło4U/Kuria Rzeszowska