Zdarzenie miało miejsce 2 czerwca - do jednego ze sklepów w gminie Biecz po raz kolejny wszedł ten sam mężczyzna, który płacił za drobne zakupy przy użyciu „zbliżeniowej” karty płatniczej. Wzbudziło to zainteresowanie ekspedientki - mówi starszy aspirant Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Podczas kolejnej płatności ekspedientka zauważyła, że na karcie znajdują się dane kobiety. Mimo że płatność odbywała się „zbliżeniowo” i nie wymagała weryfikacji, kobieta poprosiła klienta o potwierdzenie płatności kodem PIN.
Wówczas mężczyzna porzucił kartę i uciekł. Policjaci bardzo szybko dotarli do sprawcy. Okazał się nim mieszkaniec Libuszy, który przyznał się, że to on posługiwał się cudzą kartą płatniczą - dodaje rzecznik.
Ukradł ją wraz z portfelem dwa dni wcześniej. Nie był jednak w stanie przedstawić szczegółów kradzieży, gdyż jak powiedział, był wówczas pijany. Rozpytany 36-latek wskazał policjantom miejsca, w których wyrzucił portfel oraz znajdujące się w nim dokumenty i pozostałe karty płatnicze. Ostatecznie policjantom udało się odzyskać wszystkie skradzione rzeczy, które wróciły do właścicielki.
Mężczyźnie postawiono zarzut kradzieży, za który grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze