Zwykle spokojne i zadbane miejsce, gdzie mieszkańcy i turyści chętnie spędzają czas, zamieniło się w pole pełne śmieci. Odpady różnego rodzaju – od opakowań po jedzeniu, przez butelki na napojach, po foliowe worki, które walają się pod nogami – zostały bezceremonialnie rozrzucone po całym placu i między ławkami. Widok ten zbulwersował wielu mieszkańców, jak i przyjezdnych, którzy licznie odwiedzają Gorlice, by podziwiać jego urok i spędzić miło czas na łonie natury.
Nasza Czytelniczka Joanna nie chce przejść obok tej sytuacji obojętnie i zwraca uwagę na problem braku szacunku dla publicznego dobra.
Nie można tu winić nikogo, oprócz sprawców tego incydentu, służby komunalne na bieżąco sprzątają przestrzenie miejskie zgodnie z harmonogramem i trudno żądać od nich natychmiastowej reakcji w jakimś konkretnym miejscu.
Zapewne zaraz rozpoczną się komentarze typu, że podejmujemy błahy temat rozrzuconych śmieci, których wszędzie jest wiele.
Nie jest to błahy artykuł. Wręcz przeciwnie, jest to ważny temat mający zwrócić uwagę na problem coraz mniejszego szacunku dla czyjejś pracy i uszanowania przestrzeni miejskiej. Przede wszystkim nie lekceważymy żadnego zgłoszenia naszych Czytelników.
Ten artykuł ma być manifestem tego, że nie zgadzamy się na takie postępowanie. Kto w małych rzeczach lekceważy innych, ten w dużych będzie podobnie postępował. Nie możemy przymykać oka na takie zachowania, bo to od nas zależy, jak będzie wyglądało nasze miasto teraz i w przyszłości, zwłaszcza że takich miejsc jest kilka, które notorycznie są zaśmiecane.
Oko kamery przemysłowej powinno pomóc w identyfikacji delikwentów, a porządkowanie pozostawionego bałaganu powinno być obligatoryjne.
Napisz komentarz
Komentarze