Obecnie prace są w tzw. okresie przygotowawczym – mówi Marek Kraszewski, szef produkcji filmu o życiu i pracy Ignacego Łukasiewicza. - Oznacza to kompletowanie dokumentacji, pozwoleń i porządkowanie formalnych spraw związanych z przygotowaniem filmu.
Najpilniejszą teraz potrzebą i warunkiem startu zdjęć jest zgromadzenie środków finansowych na tą produkcję. Te, jak zapewnia nas Rozmówca, powinny być dostępne w części już we wrześniu.
Kiedy spodziewany początek zdjęć?
- Około grudnia bieżącego roku, jednak pewne informacje na ten temat pojawią się dopiero za 2-3 miesiące. Tematyką nafty i życia Ignacego Łukasiewicza interesuję się już od 2010 roku – mówi reżyser. - Materiały gromadziłem długo, analizowałem. Dokumenty, na podstawie których powstał scenariusz pochodziły z 40 różnych archiwów.
Wszystko, co zostanie pokazane w filmie ma być jak najbliższe prawdzie, autentyczne.
Film ten ma mieć charakter filmu dokumentalnego i kostiumowego, co ma zwiększyć jego atrakcyjność w oczach potencjalnych widzów.
Znacząca część zdjęć będzie realizowana w naszym mieście. Dostępne materiały pozwolą na bardzo wierne odtworzenie realiów panujących naszym mieście ponad 100 lat temu. Jak opowiada reżyser, planowane jest odtworzenie fragmentu części żydowskiej miasta. Dodatkowo, Gorlice będą miały „zagrać” także przedmieścia Lwowa.
A co z tego zostanie dla naszego miasta?
Jak deklaruje reżyser, część elementów scenografii, w tym w szczególności apteka Łukasiewicza, ma być pozostawiona jako jeden z wymiernych efektów pracy nad filmem. Gdzie zostanie usytuowana? Tego jeszcze nie wiadomo. Dokumentacja, którą odnalazł reżyser pozwala jednak na wierne jej odtworzenie. Jeśli wszystko się powiedzie, montowana w hali pracownia Łukasiewicza będzie mogła cieszyć nasze oko po zakończeniu zdjęć.
Czy pozostanie w Gorlicach?
Nie wiadomo.
O postępach prac nad filmem będziemy informować.
Napisz komentarz
Komentarze