Kierownikiem prac jest Paweł Kocańda z Instytutu Archeologii Uniwersytetu Rzeszowskiego, a wspomaga go Damian Nowak ze stacji archeologicznej w Bieczu.
Wstępne ustalenia wskazują, że w miejscu, gdzie odnaleziono szczątki był cmentarz, który znajdował się koło kościoła, a ten był najpewniej tam, gdzie teraz jest tartak.
Archeolodzy będą pracowali przez cały czas trwania inwestycji, bo kości zostały odnalezione praktycznie na całej długości remontowanej drogi.
Znaleziono również pozostałości kilku murków, które mogły być murem cmentarnym.
Oczywiście szkielet zbada antropolog z uniwersytetu, który postara się określić, ile lat przeleżał w ziemi, ale wstępne datowanie wskazuje na XV - XVIII wiek.
Według bieczanina Witolda Fuska autora książki „Biecz i dawna ziemia biecka na tle swych legend, bajek, przesądów i zwyczajów” wiadomo, że w tym miejscu istniał kościół św. Jakuba. Świątynia została spalona w 1709 roku, a w jego okolicach często znajdowano ludzkie kości, musiał więc znajdować się tam również przykościelny cmentarz.
Napisz komentarz
Komentarze