W sobotę 13 kwietnia, w Gorlicach, policyjny pies Motor wykazał się niezwykłymi zdolnościami tropiącymi, odnajdując zaginioną 97-letnią kobietę podczas poszukiwań prowadzonych przez funkcjonariuszy z Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach. Akcja poszukiwawcza rozpoczęła się natychmiast po otrzymaniu zgłoszenia od rodziny zaginionej, w której zaangażowano dron oraz policyjny patrol z psem.
Motor, wraz z przewodnikiem mł. asp. Ireneuszem Jędrzejowskim, niezawodnie podjął ślad i w krótkim czasie doprowadził policjantów do miejsca pobytu kobiety w gminie Łużna.
Sprawne działanie psa po raz kolejny potwierdziło jego wartość w służbie policyjnej, gdzie nie tylko pomaga w odnajdywaniu zaginionych, ale również przyczynia się do schwytania sprawców przestępstw. Motor i jego przewodnik regularnie uczestniczą także w codziennych patrolach oraz zabezpieczaniu lokalnych wydarzeń.
Zainteresowani tematem Motora, pytamy rzecznika prasowego gorlickiej policji, podkom. Gustawa Janasa o szczegóły związane z pracą psa.
Motor ma 7 lat. Służy w naszej jednostce od 6 lat – podaje podkom. Gustaw Janas.
Na co dzień mieszka ze swoim przewodnikiem psa, mł.asp. Ireneuszem Jędrzejowskim. Stale odbywają się jego szkolenia.
Raz w tygodniu pies jest indywidualnie szkolony przez przewodnika psa. Natomiast raz w miesiącu odbywają się szkolenia na poziomie wojewódzkim, zazwyczaj w Tarnowie lub Krakowie, gdzie psy z różnych jednostek są szkolone przez instruktorów.
W zależności od tego jaki to pies, czy patrolująco - tropiący, jak Motor, czy pies przeznaczony do wyszukiwania narkotyków.
Jak gratyfikowana jest praca Motora?
Motor otrzymuje specjalne smakołyki i przekąski w ramach nagrody, czy to w ćwiczeniach, czy w realnych zadaniach, gdy uda mu się odnaleźć osobę – dodaje podkom. Gustaw Janas.
Dodatkowo ma swoją ulubioną piłkę do zabawy. Więc także w ramach nagrody tą piłką się bawi.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć pieskowi dalszych sukcesów w pracy.
Źródło info i foto: KPP Gorlice/własne
Napisz komentarz
Komentarze