Bieccy włodarze podsumowali ostatnich osiem lat swojej działalności, podkreślając zrealizowane inwestycje i projekty, a także przedstawili plany na kolejne dwa lata. Następnie odbyła się część artystyczna, w której prezentując różnorodne gatunki muzyczne wystąpili: Marzena Bielamowicz-Janik, chór „Belfersingers” i zespół „Kordian”.
Widzów powitał dyrektor Bieckiego Centrum Kultury, Paweł Jamro. Spotkanie noworoczne stało się doskonałą okazją do przedstawienia mieszkańcom przez Burmistrza Biecza, Mirosława Wędrychowicza zrealizowanych zadań i planów w czasie ostatnich dwóch kadencji (lata 2015-2023). Burmistrz opowiedział o wyzwaniach i sukcesach, które poprawiły jakość życia mieszkańców i podniosły atrakcyjność Gminy Biecz. Wspomniał także o kolejnych celach na przyszłość, oczywiście jeśli otrzyma od wyborców ponowny kredyt zaufania.
Po nim głos zabrał Przewodniczący Rady Miejskiej w Bieczu, Grzegorz Nosal. Nie zabrakło życzeń noworocznych, nie tylko ze strony włodarzy, ale również od Stanisława Pasonia, Radnego Województwa Małopolskiego i Marii Gubały, Starosty Gorlickiego.
Część artystyczną niedzielnego wydarzenia rozpoczął znakomity recital Marzeny Bielamowicz-Janik, absolwentki studiów magisterskich Akademii Muzycznej im. Karola Szymanowskiego w Katowicach. Występowała ona na deskach Opery Śląskiej, współpracowała z chórem Polskiego Radia Kraków i z Filharmonią Śląską. Pracowała w Państwowym Zespole Pieśni i Tańca „Mazowsze” na stanowisku artysta-śpiewak, koncertując zarówno w Polsce, jak i za granicą.
Przez ostatnie lata, podczas pobytu w Wielkiej Brytanii prowadziła prywatną szkołę śpiewu oraz chór dziecięcy. Aktualnie uczestniczy w międzynarodowym projekcie związanym z produkcją innowacyjnej wersji pieśni „Ave Maria”. Przed biecką publicznością zaprezentowała trzy utwory: arię Giuditty z operetki „Giuditta” Franza Lehara, arię Elizy z musicalu „My fair Lady” Fredericka Loewe oraz cover piosenki „Speechless” Alana Menkena z filmu „Aladdin”.
Potem scenę opanował chór kameralny „Belfersingers”, powstały jesienią 2002 roku z inicjatywy pasjonatów muzyki, będących nauczycielami szkół z Gorlic i całego powiatu gorlickiego. Koncertuje najczęściej w swoim mieście i okolicach, ale występował również na Słowacji, w Słowenii, Bułgarii, Czechach, Austrii, na Węgrzech i Ukrainie. Wykonuje utwory polskiej i obcej muzyki dawnej i współczesnej: klasycznej, jazzowej, ludowej, gospel oraz przeboje muzyki rozrywkowej.
Nieco ponad tydzień temu, 26 stycznia chór zaprezentował się z repertuarem kolędowym w Kolegiacie Bożego Ciała w Bieczu. Tym razem artyści sięgnęli po nieco bardziej różnorodne utwory.
Głównym punktem programu był porywający koncert zespołu Wacława Cieślika i jego zespołu „Kordian”. To już trzeci jego występ w Bieczu (dwukrotnie w 2023 roku), co może świadczyć o tym, że ma do niego sentyment. Artyści łączą muzykę folkową z disco i przeplatają ją zawodowym poprockowym brzmieniem.
Powstały w 2012 roku „Kordian” jako pierwszy wprowadził nowy nurt muzyczny nazywany „folk polo”. Zespół znany jest z takich utworów jak: „Góraleczka”, „Dziewczyna z gór”, „Oczy, czarne oczy” i „Lubię wracać”. Jego założycielem i wokalistą jest charyzmatyczny Wacław Cieślik (ps. „Kordian”), który słynie ze świetnego kontaktu z publicznością, czego dał wyraz przechadzając się po sali kina „Farys”, witając się z fanami i skutecznie zachęcając ich do wspólnego śpiewu i tańca.
Przy skocznych melodiach trudno było ustać w miejscu. Na kanale artysty prowadzona była transmisja na żywo. Po występie lider zespołu pozował do zdjęć i chętnie rozdawał autografy.
Źródło info i foto: Bieckie Centrum Kultury
Napisz komentarz
Komentarze