Zanim artysta wystąpił w studiu S-5 im. Romany Bobrowskiej, odwiedził dziennikarkę Agnieszkę Barańską i udzielił wywiadu o tym, jak przygotowuje się do koncertów, co jest dla niego inspiracją, kim byłby, gdyby nie został muzykiem.
Rozmowa miała też swój lokalny, sentymentalny wątek. Wśród wielu pytań padło to, jak wspomina dzieciństwo w Gorlicach.
„Adzik” zapytam o twoje dzieciństwo, a konkretnie o to, skąd pochodzisz? Gorlice, czy doceniasz to, że wychowywałeś się w otoczeniu gór? – zapytała dziennikarka Radio Kraków, Agnieszka Barańska.
Czy doliny, czy jeziorka, czy rzeki, to wszystko było dla mnie zawsze wielką inspiracją – powiedział dla Radio Kraków Władysław Adzik Sendecki.
Zawsze byłem, zawsze chciałem być i lubiłem być wśród natury, czasem sam troszeczkę. Nawet omijałem moje kolegialne zabawy i gry, i tak chętne wyruszałem gdzieś dalej, nawet do później nocy, wzbudzając czasem panikę w domu, co się ze mną dzieje.
Spędzałem wiele godzin w lesie, jadłem sobie jagody, leżąc na trawce pod drzewami i patrzyłem w niebo, słuchając tego naturalnego szumu, dla mnie to była prawdziwa muzyka.Gorlice. Na pewno ja wspominam ten cały czas cudownie, bo to ma dużo wspólnego z moim domem rodzinnym, który dał mi taką możliwość, żebym mógł być sobą i mogłem cały czas szukać siebie. Wiadomo, że dziecko wyrasta gdzieś tam i dorasta do różnych sytuacji, które musi kiedyś zrozumieć.
Ja miałem tę ciszę, ten spokój i czas na myślenie, było to dla mnie bardzo ważne a muzyka grała gdzieś tam w mojej głowie, w sercu, to całe otoczenie było dla mnie bardzo dużą inspiracją.
To jest moje dzieciństwo. Myśmy mieli duży ogród, a ja spędzałem w nim dużo czasu. Tam wszystko pachniało, wszystko dla mnie było wyjątkowe. Uwielbiałem klimat ogrodu i pewnie, gdybym nie został muzykiem, to pewnie stał bym się ogrodnikiem.Bo ja lubię jak coś jest mocne i rośnie, i natura jest właśnie na tyle mocna, że nawet, gdy się chcą ją zniszczyć, to ona się upiera, by istnieć i to jest życie, to jest piękno, to jest cisza, spokój. To jest najpiękniejsza z inspiracji, ta między liśćmi, wśród zapachów ogrodu. To moja największa inspiracja, dzieciństwo wspominam jako dywan przed dorosłym życiem.
Całość wywiadu do odsłuchania na stronie rozgłośni Radia Kraków.
Źródło foto: Ada i Sobiesław Pawlikowscy
Napisz komentarz
Komentarze