Poprzedni weekend był bardzo spokojny, ale ten ostatni już takich nie należał. O ile nie odnotowaliśmy żadnych wypadków, to nietrzeźwych kierowców zatrzymaliśmy aż siedmiu – powiedział w rozmowie z nami aspirant sztabowy Grzegorz Szczepanek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Gorlicach.
Zaczęło się w piątkowy (1 września) poranek od kontroli w Bieczu na ulicy Grunwaldzkiej. Okazało się, że w organizmie jednego z zatrzymanych kierowców znajduje się promil alkoholu. Mieszkańcowi Harklowej zatrzymano uprawnienia, a kierowane przez niego bmw zostało przekazane wskazanej przez niego osobie. Za jazdę pod wpływem alkoholu odpowie przed sądem.
Kolejnego nietrzeźwego policjanci ujawnili późnym popołudniem w Strzeszynie. Rowerzysta miał 0,48 promila. Dostał 500 złotych mandatu, a po policyjnych czynnościach został zwolniony do domu.
Spektakularny wynik wydmuchał rowerzysta zatrzymany w sobotę (2 września) tuż po północy w Gorlicach na ulicy Parkowej.
Gorliczanin kierował rowerem, mając w organizmie 2,7 promila alkoholu. Policjanci zdecydowali, że nie nałożą na niego mandatu, a skierują wniosek do sądu o ukaranie – wyjaśnia rzecznik Szczepanek.
Tego samego dnia mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej również woźnicę w Wilczyskach. Mieszkaniec tejże miejscowości powoził zaprzęgiem konnym, mając 0,45 promila alkoholu.
Dostał 300 złotych mandatu – mówi aspirant.
Kolejny nietrzeźwy to kierowca skutera, którego policjanci ujawnili w miejscowości Brzana. Badanie alkomatem wykazało, że w organizmie mężczyzny znajduje się 0,9 promila. Sąd zadecyduje o karze dla mieszkańca Bruśnika.
Ostatnich dwóch nietrzeźwych kierowców policjanci zatrzymali w niedzielę (3 września). Pierwszy to kierowca volkswagena z Łużnej, który wydmuchał 0,7 promila. Natomiast drugi jechał motorowerem, mając w organizmie 2,5 promila. Został zatrzymany w Siedliskach. Obaj za jazdę pod wpływem alkoholu odpowiedzą przed sądem.
Napisz komentarz
Komentarze