Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
PRZECZYTAJ
Reklama
Reklama Zapraszamy na zakupy do Delikatesów Szubryt w Gorlicach przy ul. Kościuszki
ReklamaSkorzystaj z oferty Iwo Computers wejdź na stronę internetową lub odwiedź sklep stacjonarny
Reklama Zespół Szkół Technicznych im. Wincentego Pola – DOŁĄCZ DO NAS

Zza miedzy. Błyskawiczna reakcja syna pozwoliła zablokować przelewy ojca

Podziel się
Oceń

Błyskawiczna reakcja policjantów w nietypowej sytuacji pozwoliła ochronić oszczędności pewnego 70-latka. Kluczem do sukcesu była właściwa reakcja syna, który bardzo szybko zrozumiał, że jego ojciec mógł paść ofiarą przestępców.
oszustwo na pracownika banku
Zaniepokojony brakiem kontaktu z ojcem mężczyzna niezwłocznie powiadomił policjantów. Nie mógł podjąć lepszej decyzji

Autor: ilustracyjne

 

Krakowscy policjanci przekazali informację o wydarzeniach, które mogły doprowadzić do ogromnych strat finansowych pewnego 70-latka. Nie udało się całkowicie zapobiec oszustwu, ale znacząco ograniczono stratę starszego mężczyzny.

Ograniczony dostęp do informacji i podejrzenia wystarczyły, by podjąć właściwe działania.

 

Wszystko dzięki świadomemu synowi

Informacja i znajomość mechanizmów stosowanych przez oszustów bywa kluczem do właściwego podjęcia reakcji. Właśnie to pozwoliło pewnemu mężczyźnie właściwie zareagować na sytuację, która spotkała jego 70-letniego ojca. Jak wyjaśnił mundurowym, jego ojciec przekazał mu krótką informację o tym, że wybiera się właśnie do banku by wybrać gotówkę. Niestety, mimo kolejnych prób nawiązania kontaktu i uzyskania informacji o powodach nagłej decyzji, mężczyźnie nie udało się już dodzwonić do ojca.

(...) linia była cały czas zajęta, jakby prowadził z kimś bardzo długą rozmowę. Ten fakt zaniepokoił mężczyznę.

 

Podejrzewał, że ojciec stał się kolejną z ofiar popularnego scenariusza przestępczego. Nie czekał długo i powiadomił policjantów o swoich podejrzeniach związanych z tą sytuacją. Policjanci natychmiast zajęli się sprawą. Szybko ustalili, jakim pojazdem najprawdopodobniej porusza się 70-latek. Bardzo szybko udało się odnaleźć mężczyznę, który przebywał w pobliżu jednej z placówek pocztowych.
 

Starszy mężczyzna był zaskoczony pojawieniem się policjantów. Zapytany przez mundurowych o sytuację potwierdził, 

że rzeczywiście wybrał pieniądze z banku i przekazem pocztowym przesłał na konto podane przez rzekomą funkcjonariuszkę Policji. 

 

Sytuacja zaczynała się wyjaśniać, ale pierwszą, kluczową sprawą było jak najszybsze zablokowanie przelewów, które już zdążył wysłać mężczyzna. Zablokowano przelewy: przestępca zdążył podjąć jeden z czterech przelewów, które wysłał starszy mężczyzna. Trzy pozostałe udało się zablokować w ostatniej chwili. 

Potem przyszedł czas na szczegółowe wyjaśnienia.

 

Jak wyglądało to oszustwo?

Do starszego mężczyzny, na jego telefon stacjonarny zadzwoniła pewna kobieta. Przedstawiła się jako funkcjonariuszka małopolskiej Policji, komisarz Magdalena Kędzierska. Poprosiła starszego mężczyznę o podanie jego numeru telefonu komórkowego. Następnie zadzwoniła pod ten drugi numer. Wtedy właśnie mężczyźnie powiedziano, że musi jak najszybciej wypłacić z banku pieniądze w kwocie 20 tysięcy złotych. Powodem miało być zablokowanie jego konta ze względu na rzekome zagrożenie środków. Mężczyzna uwierzył w to, że oszuści chcieli ukraść jego pieniądze, więc zaczął kolejno wykonywać polecenia wydawane przez kobietę.

Po wypłaceniu pieniędzy w gotówce, miał je przelać na podany mu numer konta za pośrednictwem usługi przekazów pieniężnych w placówce Poczty Polskiej. 70-latek wykonał polecenie. Łącznie za pośrednictwem czterech przekazów pieniężnych miał przesłać prawie 19 tysięcy złotych.
 

By uwiarygodnić całą sytuację, kobieta poleciła mężczyźnie wybrać na telefonie numer 997. Mężczyzna nie przerwał połączenia z kobietą, dlatego wybranie numeru nie mogło oczywiście poskutkować nawiązaniem połączenia z prawdziwymi policjantami. Oszuści przekazali sobie słuchawkę, dlatego kiedy mężczyzna usłyszał inny głos, którym potwierdzono mu, że rozmawia z prawdziwą policjantką, utwierdził się w przekonaniu, że opowiedziana mu historyjka jest prawdą. 

Następnie do rozmowy wróciła poprzedniczka, wydając kolejne polecenia, które nieświadomy niebezpieczeństwa i przestraszony senior wykonywał, wierząc w opowiedzianą przez telefon historię.

Na szczęście, dzięki szybkiej reakcji i zaangażowaniu policjantów z powiatu krakowskiego senior odzyskał oszczędności w kwocie ponad 14 tysięcy złotych.

 

Historia jest nie tylko komunikatem na temat sposobu działania oszustów, ale także opowieścią o tym, jak dużo można zrobić, jeśli mundurowi odpowiednio szybko zostaną poinformowani o podejrzanym działaniu. 

Nie należy wierzyć w historie, które ktoś opowiada nam przez telefon i każdą z nich trzeba zweryfikować, rozłączając się i samemu dzwoniąc na Policję, czy do osoby, za którą rozmówca się podaje. Ofiarą manipulacji oszustów działających metodą „na policjanta”, czy „na wnuczka” może paść każdy. Policjanci nigdy przez telefon nie wydają tego typu poleceń, jak i nie informują o prowadzonych „tajnych” akcjach.

 

Jak pokazuje przytoczona wyżej opowieść, my, jako osoby znające różne scenariusze działania oszustów, powinniśmy szczególnie dbać o naszych seniorów i reagować, jeśli mamy podejrzenia związane z dokonaniem oszustwa. Jak pokazuje ten przykład, nasze sygnały są na bieżąco odbierane przez stróżów prawa i jeśli tylko jest to jeszcze możliwe, postarają się oni ograniczyć negatywne skutki działania oszustów.

 

Źródło info: Małopolska Policja

Napisz komentarz
Komentarze
ReklamaNowe mieszkania na sprzedaż, Osiedle "Szklane Tarasy" - Gorlice, ul. Kapuścińskiego
ReklamaTylko znani u sprawdzeni producenci! PIŁY TAŚMOWE I TARCZOWE - PŁÓTNA I PAPIERY ŚCIERNE - ŁOŻYSKA I PASY KLINOWE - Sklep Techniczno-Przemysłowy BARABRA w ROŻNOWICACH
ReklamaBudżet Obywatelski - GŁOSUJ 15 maja - 14 czerwca
AKTUALNOŚCI
ReklamaDzień Dziecka w Minizoo Zdynia - 2 czerwca 2024r.
Reklama
Reklama
Reklama