Marzenie o basenie za 2500 złotych
Pewien mieszkaniec gminy Gorlice chciał kupić sobie basen, w którym mógłby zażywać ochłody w upalne dni. Niestety, trafił na oszusta. Sprawę opisał nam podkom. Grzegorz Szczepanek:
17 lipca pewien mieszkaniec gminy Gorlice kupił za pośrednictwem pewnego serwisu ogłoszeniowego basen ogrodowy. Po ustaleniu szczegółów ze sprzedawcą mężczyzna wpłacił na wskazane mu konto należność w wysokości 2500 złotych.
Niestety, trafił na oszustwa. Aż do chwili zgłoszenia (27 lipca), mieszkaniec naszego regionu nie otrzymał ani zamówionego towaru ani zwrotu pieniędzy, dlatego udał się na policję, gdzie zgłosił oszustwo.
Tu należy wskazać, że ochroną przed takimi oszustwami jest przede wszystkim kupowanie podobnych przedmiotów osobiście w sklepie stacjonarnym. Jeśli chcemy zaoszczędzić kupując towar z drugiej ręki, warto korzystać z różnych możliwości ochrony płatności, które pojawiają się na kolejnych platformach. Możemy też zawsze poprosić o możliwość uiszczenia opłaty za towar kurierowi, przy odbiorze zamówionego towaru (płatność za pobraniem). Obydwa te rozwiązania wiążą się z pewnymi dodatkowymi opłatami, ale przy większych zamówieniach bywa to ceną naszego bezpieczeństwa.
Chciał zainwestować, zamiast tego stracił 50 tysięcy złotych
Kilka dni temu do sądeckich mundurowych zgłosił się mężczyzna, by poprosić o pomoc w odzyskaniu niemałych pieniędzy.
Sprawa zaczęła się w lutym tego roku, kiedy to mieszkaniec sąsiadującego z nami powiatu znalazł w sieci reklamę firmy rzekomo oferującej usługi finansowe. Chęć pomnożenia oszczędności spowodowała, że mężczyzna wypełnił formularz kontaktowy, w którym podał swój numer telefonu. Bardzo szybko skontaktował się z nim pewien mężczyzna mówiący ze wschodnim akcentem. Poinformował, że jest doradcą klienta i pomógł w założeniu konta na platformie inwestycyjnej, za pośrednictwem której miały być dokonywane kolejne operacje. W zawieraniu transakcji miał pomagać jednak kto inny. Kolejny telefon, który odebrał Sądeczanin pochodził od osoby podającej się za analityka giełdowego. Ten opowiedział mężczyźnie o sposobie działania wybranej platformy inwestycyjnej i poinstruował o sposobie inwestowania pieniędzy.
Po kilku miesiącach wirtualnego inwestowania mieszkaniec powiatu nowosądeckiego wpłacił na swoje dwa konta inwestycyjne łącznie 47 tys. złotych (systematyczne wpłaty o różnej wartości).
Problemy zaczęły się, kiedy zwrócił się z prośbą o wypłatę zgromadzonych przez niego środków pieniężnych. Jak opisują policjanci:
Okazało się, że mężczyzna musiał wpłacić kolejne sumy na pokrycie wysokiego podatku i innych opłat. Polecono mu również, by zainstalował program umożliwiający zdalną obsługę pulpitu i założył konto na giełdzie kryptowalut, na które miały zostać przelane jego pieniądze. Gdy po pewnym czasie nic takiego nie nastąpiło, a kontakt się urwał, Sądeczanin zorientował się, że został oszukany i kilka dni temu zgłosił sprawę w komendzie.
To nie pierwsza opowieść tego typu. Niestety, regularnie pojawiają się podobne.
Policjanci podkreślają, by zawsze zachować ostrożność w czasie nawiązywania jakichkolwiek kontaktów z osobami poznanymi w sieci internetowej. Przestrzegają przed ufnością w obietnice łatwego i szybkiego zysku. Nade wszystko wskazują, że instalowanie jakichkolwiek programów i aplikacji polecanych nam przez osoby poznane w sieci może być łatwą drogą do przejęcia naszych oszczędności poprzez wykradnięcie danych do logowania.
Nie instaluj dodatkowych programów na urządzeniach, z których logujesz się do bankowości elektronicznej. Czerwona lampka powinna zapalić się zwłaszcza, gdy wymaga tego osoba podająca się za analityka giełdowego, konsultanta czy innego doradcę inwestycyjnego.
Jakiekolwiek zawieranie transakcji przez internet może być obarczone ryzykiem. Nie wolno, nigdy i pod żadnym pozorem, udostępniać osobom trzecim swoich danych do logowania w bankowości elektronicznej. Także wykonując jakiekolwiek transakcje należy zachować ostrożność (np. nie korzystać z linków do odebrania płatności, które są czasem przesyłane w celu dokonania oszustwa). Policjanci apelują też o to, by nie autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy
W przypadku, w którym udostępnimy dane karty płatniczej lub podejrzewamy, że mogło dojść do wykradnięcia naszych danych, nie zwlekajmy, tylko jak najszybciej zastrzeżmy je za pośrednictwem bankowości internetowej lub poprzez telefoniczną linię międzybankową: tel. 828 828 828.
Nie wahajmy się też zgłaszać oszustw na policję. To nie tylko otwarcie drogi do wykrycia sprawców, ale także przestroga przed nowymi metodami ich działania.
Źródło info: KPP Gorlice, KMP Nowy Sącz
Napisz komentarz
Komentarze